Dominika Ostałowska odchudza się! Na jakiej jest diecie?

Dominika Ostałowska odchudza się! Na jakiej jest diecie?

Dominika Ostałowska przez wiele lat była bardzo szczupła. Jednak kilka lat temu z powodu problemów zdrowotnych przytyła. Gwiazda „M jak miłość” przeszła na dietę i sporo schudła, ale potem znowu pojawiły się dodatkowe kilogramy. Aktorka niedawno ponownie zaczęła się odchudzać! Jak teraz odżywia się Ostałowska?

Dominika Ostałowska odchudza się! Na jakiej jest diecie?

Dominika Ostałowska przez wiele lat należała do bardzo szczupłych aktorek. Jednak kilka lat temu jej figura znacznie się zmieniła. Przyczyniła się do tego choroba tarczycy, przez którą odchudzanie jest utrudnione. Gwiazda „M jak miłość” przeżywała już wzloty i upadki – chudła, a potem tyła. Teraz aktorka ponownie jest na diecie! Wybrała dietę pudełkową, która ostatnio jest bardzo popularna wśród znanych osób. Na czym ona polega?

„Zdecydowałam się na skorzystanie z popularnej diety pudełkowej. Każdego dnia pojawia się pod drzwiami mojego domu torba z 5 boxami. W 5 posiłkach dziennie otrzymuję różnorodne dania, których inspiracją jest nasza polska kuchnia, jednak ujęta w lekkiej i zdrowej odsłonie, zawierającej bardzo dużą ilość warzyw i owoców, choć nie brak też akcentów egzotycznych. Osobiście preferuję zdecydowane smaki i dobrze doprawione potrawy, co wybrana przeze mnie firma świetnie rozumie, tworząc  posiłki smaczne i bardzo zaskakujące, a jednocześnie dbając, aby moja dieta była odpowiednio zbilansowana kalorycznie” – mówi Dominika Ostałowska w rozmowie z portalem Fakt24.pl.

Dodatkowy atut diety pudełkowej

Aktorka jest bardzo zapracowaną osobą, dlatego trudno było jej znaleźć czas na przygotowanie zdrowych posiłków. Teraz nie musi się już o to martwić, a czas wolny może spędzić ze swoim synem czy przyjaciółmi.

„Dodatkowym atutem diety pudełkowej jest w moim przypadku oszczędność czasu. W zabieganym życiu aktora każda wolna chwila jest na wagę złota, dlatego zamiast spędzać czas w sklepach czy w kuchni, wolę spędzać go z synem bądź przyjaciółmi” – mówi gwiazda.

Co sprawiło, że aktorka zdecydowała się przejść na dietę?

Dominika Ostałowska doskonale zdaje sobie sprawę, że aby czuć się dobrze i mieć siłę na kolejne wyzwania, to warto zadbać o zdrowe odżywianie. Wtedy nie tylko człowiek ma energię do działania, ale może pozbyć się dodatkowych kilogramów!

„W zdrowym ciele zdrowy duch” – jak mawiał rzymski poeta Juwenalis. Głównym czynnikiem była troska o zdrowie i dobre samopoczucie. Aby czuć się dobrze, mieć energię, siłę oraz przede wszystkim być zdrowym, należy podjąć wyzwanie i zmienić swoje dotychczasowe nawyki. W moim przypadku były to nawyki żywieniowe, które poprzez  specyficzny charakter zawodu aktora są trudne do przestrzegania. Dieta pudełkowa pomaga mi przestrzegać ilości oraz odstępu między posiłkami, a to w naturalny sposób wpływa na spadek wagi. (…)Dziwi mnie, że dziś kluczową sprawą stała się waga i wymiary. Zastanówmy się, co będzie dalej? Czy będziemy publikować wyniki naszych badań? Podawać wyniki dobrego i złego cholesterolu? Czy nie wydaje się to zbyt dużą ingerencją w prywatność każdego z nas? Myślę, że sam „futerał”, czyli wygląd zewnętrzny, nie powinien decydować o tym, jak jesteśmy postrzegani, ale raczej to, jaką osobą jest każdy z nas. Do pobicia rekordu Guinnessa, jeśli chodzi o nadprogramowe kilogramy, nadal jeszcze brakuje mi przynajmniej 500 kg, tak więc sytuacja nie wydaje się dramatyczna. Dlatego nie koncentruję się na konkretnej liczbie kilogramów, którą zakładam sobie, że zrzucę. Stawiam na swoje samopoczucie, a to jest coraz lepsze!” – tłumaczy aktorka.

Jakie są zalety nowej diety?

Aktorka wcześniej mogła nie jeść całymi dniami. Paradoksalnie po całym dniu głodówki zjedzenie nawet zdrowego posiłku powodowało, że aktorka tyła. Teraz je dużo więcej i znacznie lepiej się czuje.

„W moim przypadku sytuacja była odwrotna niż większość moich fanów czy hejterów mogłaby przypuszczać. Nadmierne kilogramy pojawiły się nie w wyniku przejadania się, ale wręcz przeciwnie. Całymi dniami potrafiłam nic nie jeść, co spowodowało drastyczne obniżenie poziomu mojego metabolizmu do tak niskiego, że po całym dniu głodówki zjedzenie wieczorem czegokolwiek powodowało stopniowy przyrost kilogramów. Z początku sama tego nie dostrzegałam i myślałam, że nadal jem po prostu za dużo. Dopiero konsultacja z psychodietetykiem wyjaśniła mi, co robię niewłaściwie i jak temu zaradzić. Teraz jem nieporównywalnie więcej niż przedtem, a ubrania do niedawna dobre robią się zbyt duże. To jest najprzyjemniejsze odchudzanie, jakie mogę sobie wyobrazić. Co więcej wiem, że osób z takim zachwianym metabolizmem jest sporo i wiele z nich ma do siebie pretensje, że je zbyt dużo. Powoduje to złe samopoczucie, a u niektórych może nawet doprowadzić do depresji” – mówi gwiazda.

Czy też stosujecie specjalistyczną dietę? Widzicie efekty?

————————————————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.facebook.com/ Dominika Ostałowska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ