Ciekawostki o sławnych pisarzach

Strzelanie do ryb, pisanie powieści z pokojówką, uzależnienie od wyścigów konnych. Pisarze, choć przelewają swoje myśli na papier, lwią część osobowości zachowują dla siebie. Na szczęście ich biografowie dokonują żmudnego researchu, który w efekcie odkrywa przed czytelnikami nowe, szokujące fakty o ulubionych twórcach.

pisarze 1obrazhemingwaylifeHemingway

Pisarz, prozaik, laureat Nagrody Pulitzera. Jego książka „Komu bije dzwon”, należy do tych pozycji, które koniecznie trzeba przeczytać przed śmiercią. Sam Hemingway był samotnikiem i ekscentrykiem. Żadnej ze swoich książek nie napisał siedząc spokojnie przy biurku. Jego ulubionym miejscem do twórczych rozmyślań była półka na książki. Zazwyczaj siadał na samej górze i tam spokojnie przystępował do pracy. Jako, że biurko zajmowało większą część jego gabinetu musiał znaleźć dla niego inne zastosowanie. Próżno tu szukać dowodów na jakiekolwiek czynności związane z pisaniem. Prędzej chodziło o domową gimnastykę. Hemingway od czasu do czasu lubił po prostu stać przy biurku i przeskakiwać z nogi na nogę.  Co kryło się w umyśle geniusza, który jest jedną z ikon światowej literatury? Wiele mówią o nim jego dzieła, w których często przemycał swoje poglądy i nastawienie do świata. Po lekturze książki „Stary Człowiek i Morze” nikt nie ma wątpliwości, że Hemingway kochał łowić ryby. Nie zadowalał się jednak spokojnym dryfowaniem z wędką i często pomagał sobie strzelbą. Taką zabawę niejednokrotnie mógł przypłacić życiem. Z kolei „Komu bije dzwon” to przeniesione na papier poglądy polityczne Hemingwaya oraz niemal biograficzny zapis jego doświadczeń z pobytu w Hiszpanii. Oprócz polityki bardzo interesowało go szpiegostwo. Był założycielem grupy, która śledziła sympatyków generała Franco i Hitlera na Kubie. Rozwijała się tak prężnie, że FBI uznało ją za zagrożenie i zdelegalizowało.

Bukowskipisarze obrazlife4style

Słynął ze słabości do alkoholu i ostrego języka. W swoich książkach nie przebierał w słowach i lubił w nie wplatać wątki autobiograficzne. Oswajając się z Bukowskim, po jakimś czasie przestaje on szokować czy zaskakiwać. Czasem można odnieść wrażenie, że „Stary Świntuch” całe swoje życie umieścił w napisanych utworach. Fizycznie mało atrakcyjny, przyciągał jednak do siebie masę kobiet. Nie przeszkadzało im nawet, że na twarzy pisarza przez całe życie gościły bolesne pamiątki po młodzieńczym trądziku. Wiele kontrowersji i niedomówień powstało przy okazji jego spotkań z młodziutką ówcześnie Madonną, która dopiero stawiała swoje pierwsze kroki na scenie. Przez długi czas utrzymywano, że chodzi jedynie o ich wspólną słabość do Seana Penna. Nie wszystkich jednak to przekonuje. Był bardzo płodnym artystą w czym nie przeszkadzała mu ani słabość do alkoholu, ani spędzanie długich godzin na wyścigach konnych. Miał motywację – jego rozrywki były dość drogie. Mało kto wie, że Bukowski dużo rysował. Jeden z jego wydawców znalazł je kiedyś przypadkiem w szufladzie biurka w redakcji. Chciał ofiarować je Bukowskiemu, ale ten powiedział: „Ach, zatrzymaj je dzieciaku, mogą kiedyś być coś warte”. Nie pomylił się. Rok temu ruszyła sprzedaż „bazgroł” jak je zwykł nazywać. Ich ceny osiągały astronomiczne sumy, a kolekcjonerzy tylko zacierali ręce. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ