Ciekawostki o sławnych pisarzach

 

pisarze obrazgombr4styleGombrowicz

Był jedną z bardziej wyrazistych postaci w polskiej kulturze. Jego twórczość ciągle wzbudza kontrowersje i wywołuje nawał spekulacji na temat życia autora. Z czytelnikiem porozumiewał się skrótami, symbolami, niejednoznacznymi komunikatami. Przez długi czas określano go mianem antypolskiego i antykościelnego człowieka. Mało kto wie, że ulubionym polskim pisarzem Gombrowicza był Henryk Sienkiewicz, czyli uosobienie polskiego patriotyzmu. Jeśli wierzyć przekazom podobizna Sienkiewicza znajdowała się nawet w jego domu. Prawda jest zgoła inna, a niejasności wynikają z faktu, że dość późno rozpoczęto próby interpretacji, tego co Gombrowicz miał do przekazania. Kluczem do zrozumienia jego tekstów są „Dzienniki”. Pisarz zastrzegł, że zanim zostaną wydane jakiekolwiek jego powieści, to one muszą pojawić się najpierw na rynku wydawniczym. Dlaczego? Objaśnia tam swoje dzieła, teorie i postawy względem pewnych pojęć, słów, kultury i religii. Witold więc napisał instrukcję do swoich książek, gdyż był świadomy, że wiele osób może ich nie zrozumieć. Choć miał duże mniemanie o sobie, nie bał się zaufać w pewnych kwestiach innym ludziom. Zakończyć „Ferdydurke” pomogła mu pokojówka.  Zwrot „Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba” jest parafrazą słów służącej Anieli. Wiele tajemnic z życia Gombrowicza zostało ujawnionych w wydanym niedawno „Kronosie”. To intymne wspominki, które nie miały ujrzeć światła dziennego. Rita Gombrowicz zdecydowała inaczej i dzięki jej dobrej woli każdy może zrewidować swoje poglądy na temat pisarza. W „Kronosie” mechanicznie wymieniał niezliczoną ilość swoich partnerów i partnerek, otwarcie mówił o swoim biseksualizmie i przyznawał, że swoją żonę Ritę, traktował bardziej jak córkę.

Oscar Wildepisarze wildeobraz1life4style

„Tylko jedna rzecz jest gorsza niż gdy o nas mówią, a mianowicie, gdy o nas nie mówią”. Oscar Wilde wiedział co to rozgłos. I nie chodzi tylko o literackie osiągnięcia. Obok jego ekscentrycznego sposobu życia nie dało się przejść obojętnie. Bo i jak nie zauważyć niemal dwumetrowego, długowłosego mężczyzny o skłonnościach homoseksualnych, który po ulicach XIX wiecznego Londynu spacerował w krótkich spodenkach, kożuchu i z kwiatem w dłoni? Swoją postawą wyraźnie nie godził się na sztywne zwyczaje panujące w wiktoriańskiej Anglii i był kolorowym ptakiem. Jeszcze w czasach uniwersyteckich pisarz słynął z ekscentryczności. Podobno spacerował po Oksfordzie z homarem na smyczy! Swój pokój ozdabiał słonecznikami, pawimi piórami i niebieską porcelaną. Choć za swoją odmienność przyszło mu wielokrotnie słono zapłacić, nie zmienił swojego podejścia do życia. I całe szczęście!

Katarzyna Mierzejewska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ