Wczoraj, 11 grudnia, odbył się pokaz najnowszej kolekcji Mariusza Przybylskiego. „Wild at Heart” – bo tak projektant nazwał swoją propozycję na sezon wiosenno-letni 2015 – to odważny print w towarzystwie stonowanych kolorów i krojów.

[moduleplant id=”1060″ fwg_projects_id=”174″ mod_showtitle=”0″ ]

Połączenia eleganckich worów z odrobiną szaleństwa w dobrym stylu to „Wild at Heart” Mariusza Przybylskiego. Klient projektanta na co dzień lubuje się w klasycznych krojach i kolorach, ale w głębi serca skrywa odpowiednią ilość dzikości, którą wyraża przez swoje ubranie.

Najmocniejszym, najbardziej rzucającym się w oczy elementem jest oczywiście superkolorowy, geometryczny wzór, którzy przewija się zarówno w damskich, jak i męskich sylwetkach. Sam Przybylski przewiduje, że taka właśnie będzie wiosna/lato 2015 – szalona. I pod takim szaleństwem podpisujemy się obiema rękami, bo wzór jest bajeczny i trudno oderwać od niego wzrok.

Kolejny ciekawy element, który przewija się w całej kolekcji to kryształowy motyw w damskich projektach. Pojawia się zarówno w bardzo eleganckich sukienkach, żakietach czy spódnicach, jak i znacznie bardziej luźnych bluzach.

W kolekcji, dla równowagi, użyta została również klasyczna czerń oraz królewski niebieski (jeden z kolorów roku 2015 wg Pantone).

Wszystkie kroje damskie są bardzo eleganckie i raczej klasyczne – spokojnie można sobie wyobrazić zwykłą kobietę w jednym ze strojów zaproponowanych przez Przybylskiego. Jeśli chodzi natomiast o sylwetki męskie to są one zdecydowanie bardziej odważne – kroje są niestandardowe i można chyba powiedzieć, że projektant próbuje przesunąć granicę komfortu polskiego społeczeństwa.

Podsumowując sezon wiosna/lato 2015 według Mariusza Przybylskiego zapowiada się bardzo ciekawie. Nie możemy się doczekać!

Aleksandra Supryn