Burn Selector Festival – zakończenie sezonu festiwali

selector1 sporteuroZakończyła się pierwsza warszawska edycja Burn Selector Festival. Prawie 10 tys. osób pożegnało w ten sposób tegoroczny sezon festiwalowy. Headlinerami byli James Blake, The Knife, Jessie Ware oraz M.I.A.

Z pewnością  Kraków stracił ważny punkt na festiwalowej mapie lata. Nie dość, że Burn Selector Festival został w Krakowie wypromowany, to teraz zyski będzie z niego czerpać Warszawa. Pomimo sporych zmian organizacyjnych grupa AlterArt potwierdziła swoją pozycję festiwalowego giganta.

Selector to festiwal poświęcony muzyce elektronicznej. Formuła piątej edycji została dodatkowo rozszerzona o barwę muzyki alternatywnej. Poza miejscem zmieniła się w tym roku również data wydarzenia, które zamiast otwierać sezon wakacyjnych koncertów, przeniosło się na wrzesień i z hukiem go zamknęło.

Pierwszego dnia festiwalu (06.09) kontrowersje wzbudził koncert The Knife. Dla polskich fanów był to pierwszy koncert szwedzkiego duetu. Zespół gra bardzo rzadko (w 14-letniej karierze jest to dopiero druga trasa koncertowa) i tworzy w ogół siebie atmosferę tajemnicy. Nowa płyta, którą Szwedzi właśnie promują, „Shaking The Habitual” to mieszanka alternatywnego electro i popu ze społecznie zaangażowanym wyrazem. Koncert wywołał skrajne emocje i opinie. Część publiczności była wyraźnie zawiedziona wykonaniem wszystkich utworów z playbacku. Jednak dla większości było to niesamowite widowisko wprowadzającej w trans muzyki, światła, futurystycznych dekoracji i tańca.

Do udanych można natomiast niewątpliwie zaliczyć koncert James’a Blacke’a, który stworzył niezwykle intymną atmosferę. Artysta zaprezentował materiał ze swojej drugiej studyjnej płyty „Overgrown”. W całości przez niego skomponowany i wyprodukowany album jest dowodem dojrzałości muzycznej artysty. 

Drugi dzień festiwalu (07.09) należał do Jessie Ware oraz M.I.A. Obie artystki, każda w odmienny,selector2 sporteuro charakterystyczny dla siebie sposób, dogodziły muzycznym oczekiwaniom polskiej publiczności. Jessie Ware postawiła na prostotę przekazu i bez zbędnych ozdobników zachwyciła fanów czystością brzmienia. Brytyjka obiecała powrót nad Wisłę już z materiałem z drugiego albumu. Urodzona na Sri Lance M.I.A., to sceniczne połączenie stylów i kultur. Od dancehallu, przez hip-hop, po electro i od azjatyckich motywów, przez europejskie brzmienie, po rewolucyjne teksty. Te połączenia zaowocowały muzyką i koncertem na światowym poziomie.

Podczas dwóch dni Selectora mogliśmy usłyszeć również takie gwiazdy jak Archive, Para One, Breakbot, Factory Floor i Capital Cities. Z pewnością festiwal powróci do Warszawy za rok i nie zawiedzie nas równie ciekawym line-upem.

Hanna Gajewska, fot. selectorfestival.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ