Barbara Kurdej-Szatan wchodzi w pyskówkę z fanką na Instagramie!

Barbara Kurdej-Szatan – uznana za jedną z najsympatyczniejszych blondynek polskiego showbusinessu, oficjalnie i na forum kłóci się ze swoją fanką. Zaskoczeni? Sprawdźcie o co poszło! 

Kurdej-Sztana to Polska aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna, wokalistka a także prezenterka. Człowiek orkiestra. Absolwentka PWST w Krakowie ma na swoim koncie występy w Teatrze Nowym im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu, teatrze 6. piętro, a także Krakowskim Teatrze Variété. Wzięła udział w drugiej edycji programu rozrywkowego „X Factor”. Miała okazje współprowadzić 51 Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Dla szerszej publiczności zasłynęła jednak dopiero za sprawą roli w reklamie telewizyjnej, następnie komedii romantycznej o nazwie „Dzień dobry, kocham Cię”. Potem jej kariera potoczyła się błyskawicznie – wszystko dzięki roli Joanny Chodakowskiej w popularnym serialu „M jak miłość”. Szybko zyskała sympatie, popularność i szerze fanów. Nic w sumie dziwnego – niewinna, zawsze uśmiechnięta buźka czy sympatyczna i uprzejma postawa podczas wywiadów na to wskazują. Aktorka raczej stroni od afer czy kontrowersji. Pewnie dlatego gdy zabrała głos pod swoim postem na Instagramie, w sieci zawrzało. 

O co poszło?

Barbara (tak samo zresztą jak jej mąż – Rafał Szatan) od zawsze powtarzają, że kontakt ze swoimi fanami jest niezwykle istotny, dlatego go utrzymują. Aktorka stara się być aktywna w swoich social mediach – w tym Instagramie. Kurdej-Szatan jakiś czas temu postanowiła wziąć udział w akcji w której chodziło o likwidację klatek przeznaczonych dla zwierząt. Pod postem przeczytać mogliśmy komentarz jednej z jej obserwatorek – „Kurczaki do klatek też wsadza się pomalowane?”. Fanka zarzuciła jej, że na fotografii ma makijaż. Na co aktorka odpowiedziała pytaniem „a głupia jesteś?”. Wtedy pod komentarzem zawrzało od dyskusji. Zarzucono aktorce, że obraziła swoją obserwującą. Sama zainteresowana również nie pozostała bierna wobec komentarza, zareagowała słowami: „A ja się pytam dlaczego mnie kobieto obrażasz? Czy ja napisałam, że jesteś głupia? Nie, bo nie uważam, że jesteś. Ale pisać w ten sposób do ludzi w ogóle Ciebie nie upoważnia”. Na co Kurdej-Szatan odpowiedziała: „Nie obraziłam, tylko spytałam! Głupie pytanie, głupia odpowiedź (…) Nie odwracaj kota ogonem. Swoim pytaniem (głupim pytaniem – niestety musisz wziąć to na klatę – btw. jak można zadać tak durne pytanie nawiązując do tak ważnej i mądrej akcji ?!?) Insynuowałaś mi, że wlazłam do klatki pomalowana, bo co? Bo nie traktuję sprawy poważnie? Czy co? Może miałam przebrać się za kurczaka – wtedy byłoby ok i adekwatnie do sprawy – dla Ciebie?”

Obserwująca wtedy się wycofała, bo więcej głosu w sprawie nie udzieliła. Kto miał racje? Jak dla mnie doczepienie się do make-upu to śmieszny zarzut. Nieważne czy podczas wyjścia na zakupy, bankietu czy akcji społecznej – każda kobieta ma prawo wyglądać, a co za tym idzie, czuć się, jak tylko chce. W tym wypadku nie było istotne co dobrego aktorka chce zrobić dla zwierząt a to, że miała na sobie „tapetę”. Słabe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ