Anna Wendzikowska o anoreksji! Zdradza, ile waży!

Anna Wendzikowska o anoreksji! Zdradza, ile waży!

Anna Wendzikowska przebywa obecnie na wakacjach na Miami. Jednak internauci nawet tam nie dają jej spokoju. Niektórzy zarzucają dziennikarce anoreksję. Jak im odpowiada?

Anna Wendzikowska o anoreksji! Zdradza, ile waży!

Anna Wendzikowska relaksuje się w Miami. Dziennikarka pokazuje fotki z wakacji, nie brakuje zdjęć w bikini. Gwiazda może pochwalić się szczupłą sylwetką. Jednak niektórzy internauci twierdzą, że gwiazda choruje na anoreksję. Jaka jest prawda?

https://www.instagram.com/p/BzvZVRTI973/

 

„Dziękuję za wszystkie komentarze o tym, że nie mam kobiecych kształtów, jestem szkieletem i wyglądam ohydnie.. jako że nie mam wstydu, to prezentuję Wam całą swoją ohydną, szkieletowatą chudość tym razem od tylu ? i tak delikatnie chciałabym zauważyć: jak ktoś gruby to źle, jak chudy to źle, jak kobieta gruba po ciąży to zaniedbana, jak szybko wraca do formy to lansuje nierealistyczne wzorce… litości!!! Trochę więcej zrozumienia i tolerancji. Trochę więcej życzliwości #girlpower Niech każdy będzie sobą i wraca do formy w swoim tempie. Czy naprawdę kogoś to osobiście dotyka, czy jestem gruba czy chuda? Czy realnie wpływam tym na czyjeś życie?? Chill! PS. Ważę 54-55 kg i naprawdę nie mam anoreksji. Nie trzeba się o mnie obawiać ???‍♀️ #bahamas #holidaymodeon✔️” – napisała Anna Wendzikowska na Instagramie.

Przepis na sukces

W takim razie jaki ma sposób na szczupłą, wysportowaną sylwetkę? Dobra dieta i ruch, a wszystko w rozsądnych ilościach!

powiem Wam tak: nie miałam płaskiego brzucha odkąd skończyłam 20 lat ? chociaż zawsze byłam szczupła to mało ćwiczyłam i średnio się odżywiałam. Myślałam sobie: mam dobre geny, nigdy nie będę gruba, kiedyś się za siebie wezmę i zacznę ćwiczyć ? Ale to „kiedyś” ciągle odkładałam na później.. w sumie dopiero po pierwszej ciąży jakoś się ogarnęłam. Stwierdziłam, że to chyba ostatni dzwonek, bo przecież samo się nie zrobi ?I w sumie niewielkim wysiłkiem – wystarczyło zacząć regularnie się ruszać i rozsądniej podchodzić do kwestii odżywiania – bez drakońskich diet i morderczych treningów wreszcie byłam zadowolona ze swojej sylwetki. A po drugiej ciąży – paradoksalnie – poszło mi już łatwiej. I teraz, 8 miesięcy po porodzie, wyglądam lepiej niż 10 lat temu.. kiedyś nigdy bym sobie nie zrobiła takiego zdjęcia ?” – napisała szczerze dziennikarka.

Uwaga, uwaga, teraz będzie przepis na sukces! 

a moja recepta jest taka: ćwiczę w domu, codziennie rano i wieczorem, zwykle nie mam na to dużo czasu, bo dzieci, bo praca, ale choćbym miała tylko 15 minut, to najważniejsza dla mnie jest ta rutyna i regularność, praktycznie nie jem mięsa i w ogóle dbam o to, co jem. Dużo warzyw i owoców, dużo soków, dużo wody.

https://www.instagram.com/p/BzbicGJoofI/

————————————————————————————————–

Źródło zdjęć:

 By Fryta73-

https://www.flickr.com/photos/96799800@N07/19714346304/in/datepostedpublic/, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=42149788

ZOSTAW ODPOWIEDŹ