Ania Bardowska: Nigdy bym sobie nie wybaczyła, że zaszkodziłam własnemu dziecku. Szczere wyznanie żony rolnika!
Ania Bardowska jest w zaawansowanej ciąży. Żona rolnika spodziewa się drugiego dziecka. Wraz z mężem już nie może doczekać się, kiedy pociecha pojawi się na świecie. Zwraca też na ważną sprawę, która szczególnie dotyczy ciężarnych pań!
Ania Bardowska: Nigdy bym sobie nie wybaczyła, że sama zaszkodziłam własnemu dziecku
Ania i Grzegorz poznali się na planie programu „Rolnik szuka żony”. Para szybko bardzo się polubiła. Już podczas emisji show zakochani spędzali ze sobą dużo czasu. Wkrótce odbył się ich ślub, a później na świat przyszedł ich syn Jasiek. Teraz Ania Bardowska po raz drugi spodziewa się dziecka. Tym razem małżeństwo oczekuje narodzin córeczki.
Ania Bardowska chciała podzielić się z fanami swoim postanowieniem dotyczącym alkoholu – w ciąży nie wypiła ani jednego grama.
„To moja druga ciąża i wiecie czym chcę się pochwalić? Z ręką na sercu mówię,że w ciąży nie spożyłam ani grama alkoholu. Teorii, że lampka wina nie zaszkodzi mówię stanowcze nie ! Na wszystko w życiu jest czas. Wiem, że takich kobiet jak ja jest miliony ale warto o tym wciąż mówić” – napisała żona rolnika na Instagramie.
Alkoholowy zespół płodowym to zespół chorobowy, który jest skutkiem działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym. To choroba nieuleczalna, najcięższa forma wad wrodzonych, somatycznych i neurologicznych. Można ich uniknąć, zachowując abstynencję w czasie trwania ciąży.
„Miałam kiedyś w przedszkolu dziewczynkę z zespołem FAS i widziałam jak od startu jej życie było cięższe od innych. Nigdy bym sobie nie wybaczyła ,że sama zaszkodziłam własnemu dziecku. Jest wśród nas, naszych dzieci tyle okropnych chorób nad którymi nie możemy zapanować, na które nie mamy wpływu. W przypadku % wybór jest prosty. Dzisiaj jest światowy dzień świadomości FAS #swiatowydzienfas#wciazyniepije” – czytamy na Instagramie Ani Bardowskiej.
Popieramy akcję!
https://www.instagram.com/p/B1LRCJdjncJ/
———————————————————————————————–
Źródło zdjęć: kadr z youtube.com