Ania Bałon: nie chcę już być modelką
A.K.: Wiele osób zarzuca Ci, że masz za małe doświadczenie, żeby szkolić modelki.
A.B.: Bzdura. Najważniejsze jest to, że współpracuję z całym sztabem ludzi, którzy mają duże doświadczenie w branży i to oni przekazują modelkom największą wiedzę. Pokazują modelkom wszystko krok po kroku. Dziewczyny są pod ich czujnym okiem. Ludzie myślą, że ja nie mogę ich niczego nauczyć, bo tylko byłam w Top Model, w Paryżu, zrobiłam kilka sesji oraz pokazów i nie mam super-umiejętności. Ale co z tego? Współpracowałam z wieloma profesjonalistami, zajmowałam się modelkami, ich przygotowaniem… Kurs jest bardzo intensywny, a ja uczę może jedną dziesiątą z tego, co dzieje się tam podczas tych trzech dni ciężkiej pracy. Zapytajcie same dziewczyn, ile się nauczyły i jakie są ich wrażenia – to będzie dowód na to, że mam wystarczające doświadczenie, by organizować takie warsztaty.
A.K.: Nie czujesz, że po Top Model zaprzepaściłaś szansę na światową karierę? Wydaje się, że po zakończeniu programu byłaś bardzo pożądaną modelką, a potem nagle zniknęłaś…
A.B.: Obecnie mam inne priorytety, niż bycie modelką. Wolę pracę w modelingu, ale od strony organizacyjnej. Jest to bardziej kreatywne zajęcie, bardziej rozwijające.
A.K.: Planujesz powrót do modelingu czy pożegnałaś się z nim raz na zawsze?
A.B.: To jest trudne pytanie, bo w tym momencie raczej nie chcę być już modelką, ale nie wiem. Zobaczymy co będzie po programie. Mam plan schudnąć do rozmiaru 38, ale przekonamy się jak to wszystko wyjdzie. To będzie ciężki tryb życia, ogromna gonitwa. Trudno mi utrzymać pięć posiłków dziennie, mimo że mam je dostarczane przez catering dietetyczny, to czasami nie mam czasu, żeby je zjeść. Ogólnie mam na ten temat wiedzę teoretyczną i przygotowanie merytoryczne, ale jak tak dużo się pracuje, ma się na głowie tyle projektów, jest się w programie w TVN… To jest ostry zapiernicz.
A.K.: Za czasów, gdy byłaś w Top Model pojawiły się plotki, że jesteś bulimiczką. Odpierasz zarzuty?
A.B.: Stanowczo.
A.K.: Czyli nie zgadzasz się z krążącymi o Tobie opiniami?
A.B.: Oczywiście, że nie. To jest sytuacja wykreowana przez Top Model. Ludzie nie zawsze zadają sobie sprawę, że takie programy są reżyserowane. Muszą takie rzeczy być. Zauważyłaś, że w każdej edycji są jakieś dziwne przypadki? Albo mama z dzieckiem, albo bulimiczka, albo jakaś anorektyczka. Niedługo będzie jakaś lesbijka. Każda dziewczyna musi mieć jakąś historię albo to, że tyle schudła, albo ciągle płacze, albo jest s*ką i dąży po trupach do celu, albo jest hermafrodytą jak Michalina Manios. Nie może być tak, że któraś będzie nudna, bo to jest program.
A.K.: A gdybyś mogła cofnąć czas, poszłabyś jeszcze raz do Top Model?
A.B.: Gdybym mogła cofnąć czas to wzięłabym książkę (śmiech). (W programie Ania zapomniała portfolio na ważny casting z Anją Rubik – przyp. red.) Wiesz co, poszłabym. To jest super szansa na zdobycie kontaktów w branży modelingu, na doświadczenie. Tam jest bardzo intensywnie. Dużo nauczyłam się w tym programie. Można zrobić sobie super portfolio, zmienić się, nabrać pewności siebie. Dziewczynom, które mają predyspozycje, ten program może dać super szanse i rzeczywiście mogą zostać modelkami. Ale jak widać, dziewczyny po Top Model kończą karierę. Program, niestety, kreuje dziewczyny na bardzo dobre modelki, a tak naprawdę okazuje się, że większość jest za niska, inne są za grube, albo mają „nie takie” twarze.
Moje aktualne zajęcie, czyli kursy modelingu, to dla mnie najlepsza opcja, bo mam znajomości w branży i doświadczenie, więc mogę inne dziewczyny pokierować i nauczyć wszystkiego, co jest potrzebne, by rozpocząć karierę. Dziewczyny z pierwszej edycji kursu już pracują w pokazach, także ja jestem usatysfakcjonowana.
A.K.: Przejmujesz się negatywnymi komentarzami na temat Twojej osoby?
A.B.: Nie.
A.K.: A czytasz portale plotkarskie?
A.B.: Oczywiście, że czytam. Portale plotkarskie oraz newsy na swój temat.
A.K.: Komentarze internautów też?
A.B.: Też. Chcę wiedzieć, co ludzie w danej chwili o mnie myślą. Jak oni odbierają newsy na mój temat i jak zmienia się mój wizerunek. Muszę to wiedzieć, żeby potem na przykład w wywiadach odpowiednio skomentować jakieś pytanie na swój temat. Jak widzę w komentarzach większość podobnych opinii, to muszę odpowiedzieć na to, na swoim profilu na Facebooku. Ludzie często wierzą w informacje na portalach plotkarskich i później piszą dlaczego tak, co ona w ogóle robi?, a wtedy ja to muszę zdementować, dlatego to czytam. Bardzo dużo jest takich sytuacji, na przykład teraz ludzie mnie pytają czy specjalnie przytyłam do programu. Po prostu szok dla mnie. Myślą, że przytyłam, bo mi zapłacili.
A.K.: A to nie jest prawda?
A.B.: Nie. Ty też tak myślałaś?!
A.K.: Naczytałam się portali plotkarskich (śmiech).
A.B.: Skąd oni w ogóle takie informacje biorą, po prostu szok.
A.K.: A wracając do komentarzy na Twój temat… Kuba Wojewódzki w „Polityce” napisał, że oferujesz ludziom to, co masz w sobie najcenniejsze, czyli swoją wagę…
A.B.: Czytałam, co Wojewódzki o mnie napisał. Mam świadomość tego, co pojawia się teraz na ten temat w portalach, że Kuba kpi z mojej aktualnej sylwetki. Ja do tego wszystkiego już się ustosunkowałam odpowiednio na swoim Facebookowym profilu. Zapraszam do przeczytania tej informacji, napisałam wszystko, co myślę o Kubie Wojewódzkim. Nie chcę się teraz powtarzać, bo to był mój jedyny komentarz.
A.K.: Zdradzisz jakieś szczegóły Twojego programu w DDTVN, tego, z którego kpi Kuba Wojewódzki?
A.B.: Ale co konkretnie?
A.K.: Powiedz co będziesz robiła, ile ten program będzie trwał, opowiedz coś o nim.
A.B.: Będzie trwał trzy miesiące i będę się odchudzała „na oczach” Polaków, a emitowany będzie co tydzień.
A.K.: Będzie kręcony na żywo?
A.B.: I na żywo i nie na żywo. Na żywo będę w studiu, a przez cały tydzień będą nagrania, jak się odchudzam i co tydzień z tego relacja.
A.K.: Rozumiem, że podczas tego tygodnia będziesz się odpowiednio odżywiała, ćwiczyła, w grę wchodzą też jakieś zabiegi?
A.B.: Wszystko na raz. Wszechstronne podejście do odchudzania. Dieta – najważniejsza. Ćwiczenia – oczywiście, bo przyśpieszają metabolizm. Korzystanie ze spa, z zabiegów, peelingów, jakieś „cuda na kiju” – nie wiadomo, ale każdego Polaka będzie na to stać. Każdy będzie mógł z tego skorzystać. Prysznice, sauny, owijanie się foliami – wszystko będzie omówione czy to jest ok, czy nie. Będę pokazywała, jak odchudzam się w ten sam sposób, co kiedyś schudłam 24 kilo, żeby pokazać, że można, bo dużo ludzi mnie o to pyta. Dlatego powstał ten program, żeby pokazać ludziom, jak schudnąć i dojść do idealnej sylwetki.
A.K.: A teraz ile planujesz schudnąć?
A.B.: Teraz chcę schudnąć 12-18 kilogramów.
A.K.: Jesteś zadowolona z przebiegu swojej dotychczasowej kariery?
A.B.: Jestem bardzo zadowolona, bo wykorzystałam szansę po Top Model z innej strony niż reszta dziewczyn. Nie będę modelką, ale będę zajmowała się przygotowaniem ich, robieniem z nimi sesji. A przede wszystkim organizowaniem kursów modelingu. Działam też PR-owo, na przykład promuje projektantów w mediach.
A.K.: I to Cię satysfakcjonuje?
A.B.: Jak najbardziej. Robię też różne programy, poza TVN-em dostałam też propozycję od innej stacji, na razie nie mogę powiedzieć, bo nie ma jeszcze umowy. To zacznie się od października i będzie to stacja muzyczna. Bardzo dużo się dzieje! Jestem strasznie zabiegana i myślę, że w pełni wykorzystuję swoje szanse. Staram się jak najwięcej pracować, wykorzystywać kontakty, umiejętności i doświadczenia. Promować się w show-biznesie, żeby dostawać nowe kontrakty na promowanie produktów związanych z moim wizerunkiem, czyli odchudzaniem. Teraz dostałam dużo takich propozycji. Ja staram się tak pracować swoim wizerunkiem, żeby wszystko wiązało się z odchudzaniem i oczywiście z modelingiem. To ciężka praca zorganizowanie takiego trzydniowego kursu modelingu, ale jestem naprawdę szczęśliwa. Lubię tak pracować i być zmęczona. Lubię czuć, że robię pozytywne, dobre rzeczy i że w tym się sprawdzam, że komuś pomagam.
A.K.: Tego Ci życzę w dalszym życiu. Żebyś dalej robiła to, co kochasz i spełniała się w tym, co robisz.
A.B.: Dziękuję Ci bardzo.
Podsumowując:
Cena kursu: 280 zł
W kursie(III dni): sesja zdjęciowa, nauka chodzenia po wybiegu, wykłady (autoprezentacja, dieta, makijaż), poznanie zaplecza modelingu, warsztaty ze stylistą, zadania na pewność siebie, metamorfozy (zmiany zewnętrzne i wewnętrzne!), kulisy pracy modelki (przestrogi, wskazówki od profesjonalistów) i wiele niespodzianek.
Polecać warsztatów chyba nie muszę, uczestniczki poprzednich edycji robią to jednogłośnie.
Super były sesje, nauka chodzenia, wykłady, odwiedzenie agencji – wszystko mi się przyda. Polecam! – Agnieszka
Ania jest cudowna, bije od niej takie ciepło, warsztaty z nią zdecydowanie polecamy – Agnieszka i Patrycja.
Warsztaty oczywiście polecam. Można się na nich wiele nauczyć od profesjonalistów, od Ani i samych dziewczyn. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z fotomodelingiem lub modelingiem – to jest coś dla niego! – Magda.
Więcej informacji na temat kursów na Facebookowym profilu Ani – https://www.facebook.com/aniafanpage?fref=ts
Anna Kukiełka, fot. Anna Kukiełka