Alkoholowe pyszności
Pijane misie, arbuz z wódką, kolorowe jelly shots, galaretka z szampana z truskawkami to sposób na łączenie smakołyków z alkoholem. Przekąski są proste do wykonania i na pewno zaskoczą każdego!
Jelly shots
Jelly shots zyskały dużą popularność za granicą. Aby je wykonać potrzebne nam będą galaretki – od Ciebie zależy ile kolorowych pięter będzie posiadał ten charakterystyczny drink. Do wykonania gelly shots będą Ci potrzebne smakowe galaretki: truskawkowa, kiwi, pomarańczowa, agrestowa, cytrynowa, które należy połączyć z odpowiednią ilością wybranego alkoholu: wódki albo ginu. Zasada wykonania jest prosta – jedną galaretkę łączymy z połową szklanki wysokoprocentowego trunku. Po rozpuszczeniu galaretki w 250 ml wody, należy poczekać aż ostygnie, a następnie dodać do niej alkohol i wymieszać. Przed zastygnięciem wlewamy powstałą miksturę do foremek, mogą do tego służyć różnej wielkości kieliszki, i czekamy aż stężeje. Jeśli decydujemy się na zrobienie wielopiętrowych jelly shots kolejny kolor galaretki należy przelać do foremek po zastygnięciu każdej poprzedniej warstwy.
Pijane Misie
Mimo że wyglądają niewinnie i słodko na pewno nie są skierowane dla dzieci! Pijane misie należy przygotować na kilka dni przed planowaną imprezą. Wykonanie tej alkoholowej przekąski jest szalenie proste. Należy przesypać swoje żelki do miski, a następnie zalać je wódką do wysokości 2 cm ponad poziom żelków. Po tym zabiegu misie z alkoholem muszą spędzić kilka dni w lodówce pod przykryciem. Absolutnie nie można zostawić ich w cieple, bo się rozpadną. Najlepszy efekt uzyskasz, jeśli pozostawisz je w lodówce przed ponad pięć dni. Możesz użyć dowolnego alkoholu, zatem jeśli zdecydujesz się na zastosowanie cytrynówki, albo ananasówki będą jeszcze lepsze.
Arbuz z wódką
Doskonałe połączenie orzeźwiającego smaku arbuza z alkoholem. Doskonały na upalne dni i imprezy w stylu garden party. Ten „drink” zrobił furorę za granicą, a teraz coraz częściej gości u nas. Aby go przyrządzić potrzebny będzie duży, soczysty i dojrzały arbuz oraz wódka. Na wstępnie należy wykroić otwór, w który wstawimy szyjkę otwartej butelki z alkoholem. Może to być wódka, białe, albo różowe wino – wtedy smak będzie lekki i bardziej orzeźwiający. Taką „konstrukcję” należy pozostawić na kilka godzin, aż arbuz wchłonie całą ilość zaaplikowanego alkoholu. W chwili, kiedy owoc odmówi „picia” wstawiamy go na kilka godzin do lodówki. Przed imprezą należy pokroić go na kawałki i położyć na talerzyk. Można też wykroić wieko arbuza, wydrążyć jego wnętrze, pokroić w kostkę i podać w szklankach zalane wytworzonym sokiem.
Alkożelki w truskawkach
Aby wykonać te procentowe przekąski należy rozpuścić truskawkową galaretkę w szklance wrzątku, a po ostygnięciu dodać 100 ml rumu, likieru bananowego albo malibu. Następnie, przed zastygnięciem powstałej mikstury umyj przygotowane truskawki, usuń szypułkę i wydrąż ich środek nożykiem. Następnie przelej roztwór do powstałych w ten sposób owocowych miseczek. Możesz je umocować na foremkach do lodu, dzięki temu truskawki nie będą się przewracać, a Ty będziesz miał pewność, że ich zawartość pozostanie na miejscu. Następnie należy przełożyć owoce z trunkiem do lodówki i pozostawić je na dwie, trzy godziny. Po tym czasie alkoholowa przekąska jest gotowa. Można je dodatkowo ozdobić bitą śmietaną.
Szampańska galaretka z truskawkami
Przepis na te cuda pochodzi ze strony Pod zielonym niebem. Alkoholowe przekąski w formie szampana z truskawkami jest niezwykle efektowny i elegancki. Do jego wykonania będziesz potrzebował butelki musującego wina oraz truskawek. Autorka przepisu podaje, że przy odrobinie wprawy udaje się zachować bąbelki tak charakterystyczne dla tego trunku. Na początek należy umyć truskawki, obrać z szypułek i ułożyć w kieliszkach. Następnie rozrabiamy żelatynę w 250 ml gorącej wody, dodajemy cukier z waniliną i mieszamy miksturę, aby wszystkie składniki dobrze się rozpuściły. Wino przelewamy do wysokiego naczynia i przelewamy powstałą substancję energicznie mieszając. Następnie należy wlać wszystko do kieliszków z truskawkami i od razu wsadzić do lodówki, gdzie powinny chłodzić się kilkanaście godzin.
Dagmara Sobczyk, fot. Pod zielonym niebem, Deserlandia