Adam Bielecki miał wypadek na K2

Adam Bielecki miał wypadek na K2. W jakim jest stanie? Jest oświadczenie!

Adam Bielecki miał wypadek na K2. Kilkadziesiąt metrów pod obozem pierwszym spadł na niego duży kamień. Himalaista ma złamany nos i rozcięte czoło. W jakim stanie jest jeden z głównych uczestników akcji ratunkowej Tomasza Mackiewicz i Elisabeth Revol na Nanga Parbat?

Adam Bielecki miał wypadek na K2. W jakim jest stanie? Wydał oświadczenie!

Adama Bieleckiego spotkał przykry wypadek. Himalaistę uderzył duży, samoistnie spadający kamień. Mężczyzna podchodził wtedy do obozu C1 (wysokość 5800 m n.p.m.).

Wszystko skończyło się na złamanym nosie i sześciu szwach, które profesjonalnie założyli Piotr Tomala i Marek Chmielarski pod kierunkiem telefonicznych porad Roberta Szymczaka.

„Adam miał wypadek. Nic mu nie zagraża, jest w bazie. Wszystko jest OK. Spadł na niego kamień, uderzając w kask, czoło i nos. Adam doznał lekkich obrażeń czoła i nosa, wymagających szycia. Po zejściu do bazy koledzy, będąc w konsultacji z doktorem Szymczakiem, zszyli rany” – przekazał szef wyprawy, Krzysztof Wielicki, w rozmowie z tvn24.pl.

A jak się czuje Adam Bielecki? Mężczyzna wydał oświadczenie. Zapewnia, że za kilka dni wróci do formy.

„Eh było blisko. Kilkadziesiąt metrów pod obozem pierwszym dostałem w głowę dużym kamieniem. Skończyło się na złamanym nosie i sześciu szwach, które profesjonalnie założyli Piotrek Tomala i Marek Chmielarski pod kierunkiem telefonicznych porad Roberta Szymczaka. Za parę dni powinienem być w pełni formy” – napisał himalaista na Facebooku.

https://www.facebook.com/adambieleckiteam/photos/a.952574508103695.1073741835.661190917242057/1942982895729513/?type=3&theater

Co dalej z wyprawą?

Krzysztof Wielicki podkreślił, że wyprawa na K2 nadal będzie kontynuowana. Pochwalił również postawę kolegów Bieleckiego, którzy pospieszyli mu z pomocą. Teraz w górach jest tylko Janusz Gołąb. Dzisiaj wyszedł następny zespół, który powinien dołączyć do niego, pod warunkiem, że pogoda będzie zgodna z prognozą.

Wyprawa na K2

„Mamy nadzieję, że Adam szybko wróci do zdrowia. Dla nas to trudna sytuacja. Wypadek nie jest powodem przerwania akcji. Adam będzie musiał kilka dni spędzić w bazie. Dobrze spisali się koledzy, którzy chwycili za igły nici. Obecnie w górach jest teraz tylko Janusz Gołąb. A jeśli chodzi o Adama, obrażenia są głębokie, ale na szczęście to tylko rany, które trzeba było zaszyć. Bielecki nie stracił przytomności, dobrze zniósł zejście do bazy” – powiedział Krzysztof Wielicki.

Adamowi Bieleckiemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

—————————————————————————————————————

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Adam Bielecki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ