Absurdalny pomysł dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej. Kaplica konfesyjna
Jak mówi dr Jacek Friedrich, dyrektor Muzeum Miasta Gdyni, w Muzeum II Wojny Światowej miałaby powstać kaplica katolicka.
Jak opowiada Friedrich, propozycja pojawiła się w kontekście przygotowań obchodów 80. rocznicy wybuchu drugiej II wojny światowej. Większość 14-osobowej rady muzeum była jej przeciwna. – Miejsce zadumy, pamięci jest na ogół miejscem ponadwyznaniowym. Kaplica konfesyjna nie jest dobrym rozwiązaniem – powiedział „Wyborczej” dr Friedrich.
Wyjątkowe muzeum
Imponującą wystawę, opowiadającą losy cywilów – ludzi, którzy najbardziej ucierpieli podczas tej wojny. Wielką politykę ujrzymy jako koszmarne tło, które zmieniło życie milionów. Obejrzymy pamiątki, przekazane przez darczyńców – osoby, które same doświadczyły piekła wojny, bądź są dziećmi ofiar i bohaterów. Przejmujące artefakty, jak trzewiki, pluszowy miś czy suknia ślubna, uszyta z materiału po wojennym spadochronie. Nowoczesne, interaktywne panele multimedialne przeplatać się będą z prostotą codziennego życia. Doświadczenie wystawy skłoni nas do refleksji nad tym, jak człowiek potrafi przystosować się do każdych, nawet najbardziej niesprzyjających warunków życia. Pokaże też bezmiar okrucieństwa, w jakie przemieniły się nieludzkie ideologie.
Wystawa stała podzielona jest na trzy główne bloki narracyjne. „Droga do wojny” to część poświęcona genezie najtragiczniejszego w skutkach zdarzenia XX wieku. „Groza wojny” ukazuje codzienność ludzi różnych narodowości, wyznań i grup etnicznych – wszystkich sterroryzowanych przez zbrodnicze systemy. Wreszcie „Długi cień wojny”, pokazujący trwające długie dekady konsekwencje – szczególnie w Europie Wschodniej.
Instytucja swoją niezwykłość w równym stopniu zawdzięcza samemu budynkowi. Autorami bryły jest studio Studio Architektoniczne Kwadrat z Gdyni, odpowiedzialnego za projekty między innymi Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku czy Infoboxu w Gdyni. Nad podziemiami, w których mieścić się będzie serce muzeum, czyli ekspozycje, wznosić się będzie asymetryczna wieża o wysokości 40 m. Jej przeszklenia, wychodzące na niebo i zabytkowe zabudowania Głównego Miasta, symbolizować będą otwarcie na przyszłość.
Umiejscowienie muzeum nad rzeką Motławą, tuż przy historycznym centrum Gdańska i niedaleko wspomnianego ECS-u, uzupełni trasę zwiedzania każdego odwiedzającego Gdańsk.
O pomyśle na muzeum oficjalnie zaczęto mówić w 2008 roku, kiedy Donald Tusk, ówczesny premier Polski, przestawił zamierzenie jego utworzenia. Budowa rozpoczęła się w 2012 roku i trwała przez kolejne cztery lata. Długo trwał konflikt dyrekcji muzeum z ministrem Piotrem Glińskim, który wielokrotnie próbował przejąć placówkę. Obiekt został otwarty mimo braku odpowiedniej dotacji na działalność i później przejęty przez władze rządowe – obecny dyrektor dr Karol Nawrocki jest postacią w świecie kultury ananimową i to protekcja rządzących spowodowała, że został on kierownikiem placówki.
Fot. Roman Jocher
1 KOMENTARZ
ZOSTAW ODPOWIEDŹ
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kaplice postawić w ogródku na Żoliborzu, będzie bliżej, bo nóżki już bardzo słabe!