Czerwony dywan, błysk fleszy, powalające kreacje, napięcie w powietrzu. Gala rozdania Oscarów, jest imprezą, którą żyje cały świat. Przyznanie statuetki Oscara jest ukoronowaniem kariery aktorskiej, nadaje jej prestiż, a także dodaje zera do wypłaty. Są jednak gwiazdy, które zna i ceni każdy kinoman, a które w swojej kolekcji ciągle nie posiadają złotego trofeum.

Tom Cruise                                                      

Aktor był nie tylko trzykrotnie żonaty, ale też trzykrotnie został nominowany do zdobycia Oscara. Niestety, skończyło się tylko na nominacjach. Wrażenia na Akademii nie zyskała żadna z jego kreacji aktorskich w filmach Urodzonym 4 lipca (1990), Jerry Maguire (1996) i nawet jego najbardziej ceniona rola stworzona w Magnolii (1999). Cruise może się jednak pochwalić aż trzema Złotymi Globami za wyżej wymienione filmy.

Leonardo DiCaprio

Największy przegrany tegorocznych Oscarów. Leonardo może poszczycić się czterema nominacjami do zdobycia statuetki, jednak rola w Wilku z Wall Street (2013) nie pomogła mu przełamać fatum. Pech nie opuszcza aktora, jedna z jego najlepszych kreacji pochodząca z filmu J.Edgar nie doczekała się nawet nominacji do Oscara. Za to DiCaprio jest właścicielem dwóch Złotych Globów, otrzymanych za niedocenionego Wilka z Wall Street i za film Aviator (2007).

Johnny Depp

Demoniczny golibroda, prawnik, wiecznie pijany pirat, Willy Wonka to tylko kilka z ról, w które wcielał się Depp. W jego repertuarze można znaleźć poważne, dramatyczne kreacje oraz całkowicie surrealistyczne postacie. Mimo to, żadna z nich nie przypadła do gustu Akademii na tyle, aby została nagrodzona Oscarem. Nominacji doczekały się jego role w filmach Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły (2003), Marzyciel (2004) i Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street (2007). Czyżby Johnny Depp był zbyt dziwaczny dla Oscara? Może częsta współpraca aktora z reżyserem, Timem Burtonem wpływa na ciągły brak Oscara?

John Travolta

Travolta jest bohaterem filmów, które były symbolem czasów w których powstawały, a ciągle cieszą się dużą popularnością. Bo jak inaczej można nazwać Gorączkę sobotniej nocy (1977) i Pulp Fiction (1994), jak nie klasykami kina? Zdawałoby się, że wręczenie statuetki to tylko formalność, jednak oba filmy zasłużyły zaledwie na nominację. Aktor otrzymał jedynie jeden Złoty Glob za film Dorwać małego (1995). Biorąc pod uwagę to, że ostatnio aktor na ekranach pojawia się najczęściej grając siebie samego, szanse na zdobycie statuetki nie zwiększają się. Może passę odmieni film Gotti: In the Shadow of My Father, którego premiera planowana jest na 2015 rok.

Glenn Close

Zupełny fenomen w historii Oscarów. Liczba nominacji do Oscara: 6. Zdobyte statuetki: 0. Pierwszą nominację aktorka otrzymała za film Świat według Garpa (1982), kolejne przyszły za Wielki chłód (1983), Urodzony sportowiec (1984), Fatalne zauroczenie (1987), Albert Nobbs (2001) i za jej najbardziej znaną rolę Madame de Merteuil w Niebezpiecznych związkach (1988). Imponująca lista. Pozycja Close w Hollywood jest już ugruntowana, czy jednak zostanie ukoronowana złotem? Na odpowiedź musimy jeszcze poczekać.

Julianne Moore

Czterokrotnie nominowana do Oscara za Boogie Nights (1997), Koniec romansu (1999), Godziny (2002) i Daleko od nieba (2002). Aktorka jednak nie pozwala sobie na odpoczynek. Rok 2014 i 2015 przyniesie nam kilka produkcji z jej udziałem, dlatego pozostaje nam wyglądać na uśmiech Moore odbierającej statuetkę.

Michelle Pfeiffer

Niebezpieczne związki (1988), Wspaniali bracia Bakerowie (1989), Pole miłości (1992) to trzy filmy, które przyniosły Pfeiffer nominację do Oscara. Zadziwiające jest, że ta piękna kobieta nigdy nie zasłużyła na otrzymanie złota. Ostatnio Pfeiffer sprawia wrażenie, że jej talent aktorski odrobinę się wypalił. W 2013 roku zagrała tylko w jednym filmie – Porachunki, na 2014 planowana jest też tylko jedna premiera z jej udziałem. Apelujemy, pani Pfeiffer – chcemy więcej.

Edward Norton

Aktor w biznes filmowy wszedł z wielkim hukiem. Jego debiut w filmie Lęk pierwotny (1996) został zauważony natychmiastowo i od razu nominowany do Oscara. Zapoczątkowało to lawinę propozycji następnych ról oraz kolejną nominację, tym razem za fenomenalną rolę w Więźniu nienawiści (1998). Najbardziej pamiętany jest z filmu Podziemny krąg (1999), gdzie wystąpił u boku Brada Pitta. Ostatnio wyszedł kolejny film z udziałem Nortona – Grand Budapest Hotel (2014), który już zdążył zgarnąć Nagrodę Gotham. Czyżby Norton dopiero pokazywał na co go stać?

Ewa Szymańska