Po co chodzić do kina?
Istnieje wiele sposobów na przyjemne spędzanie czasu, a chyba każdy lubi obejrzeć od czasu do czasu jakiś film. Trzeba jednak na to znaleźć czas. Dla najbardziej zabieganych interaktywne telewizje czy strony online oferują bogatą ofertę filmów tak, aby widz mógł urządzić sobie seans bez wychodzenia z domu. Nie jest to jednak to samo co pójście do kina.
Badania CBOS-u pokazują, że w 2013 roku do kina wybrało się 47% Polaków, w tym 36% zadeklarowała, że była w nim kilka razy lub często. Jedynie 11% respondentów była w nim tylko raz. Na przestrzeni kilkunastu lat można dostrzec stopniowy powolny wzrost liczby osób chodzących do kina. Co zatem możemy zyskać chodząc do niego?
Przede wszystkim obecnie obok wielkich multipleksów istnieją kina studyjne oferujące oprócz projekcji premierowych, filmy bardziej ambitne, czy takie, które trudno gdziekolwiek indziej zobaczyć. W większości kin można wybierać w maratonach, cyklach tematycznych dla różnych osób od mam po single, czy festiwalach filmowych z bogatą ofertą tematyczną. Różnego rodzaju promocje to dobry sposób żeby przyciągnąć widza.
Oprócz tych wszystkich rzeczy istnieje również coś takiego jak magia kina. Odbiór filmu jest zupełnie inny na ekranie panoramicznym, niż własnego telewizora czy laptopa. W trakcie seansu kinowego możemy jakby bardziej wejść w świat obrazów, które oglądamy. Zamknąć się na świat zewnętrzny, wyciszyć telefon i w pełni skupić się na tym co przed nami. W kinie bardziej emocjonalnie przeżywamy to co się dzieje na ekranie, doznania wizualne i dźwiękowe są o wiele silniejsze. Technika cały czas idzie do przodu, a to przekłada się na większą autentyczność efektów specjalnych. Dostrzec to można jedynie, gdy ma się porównanie i ten sam film ogląda się w domu.
Najlepiej przed pójściem do kina na wybrany film znaleźć w sieci materiały, w których na jego temat wypowiadają się aktorzy czy reżyser. Niektóre recenzje także mogą okazać się pomocne. Może to rozbudzić naszą wyobraźnię i sprawić, że od razu będziemy chcieli pobiec do kina, ale co najważniejsze pomóc w odpowiednim odbiorze filmu. Wspomniane wcześniej kina studyjne pomagają też formować współczesnego widza poprzez edukację filmową oraz cykle tematyczne poświęcone np. polskiej kinematografii. Z drugiej strony mamy multipleksy oferujące wzięcie udziału w retransmisji koncertów wielkich gwiazd czy spektaklów teatralnych.
Dla niektórych wydanie kilkunastu złotych na bilet do kina jest nieopłacalne, gdy mogą usiąść wygodnie w domu, włączyć laptopa i ściągnąć czy obejrzeć to na co mają ochotę online. Jednak siedząc w domu przeżywamy jedynie ułamek z tego, czego doświadczamy na sali kinowej. Odbiór filmu w mieszkaniu jest bardziej pasywny. Dodatkowo w kinie wchodzimy „chcąc nie chcąc” w interakcję z innymi ludźmi, dostrzegamy jak reagują oni na poszczególne sceny.
Nie chodzi o to, aby co tydzień chodzić na premierowe pokazy, ale żeby chodzenie do kina stało się jednym z naszych zwyczajów. Można sprawdzać co jakiś czas jakie filmy są grane, co proponują nam różnego rodzaju festiwale czy cykle, dzięki którym możemy nabyć tańsze bilety. Można wybrać film, na który chcielibyśmy pójść, dowiedzieć się więcej na jego temat, a wtedy będziemy czerpać więcej przyjemności z jego oglądania.
Joanna Kalińska