To nie jest żart. British Airways chce wkrótce serwować swoim pasażerom tzw. cyfrową pigułkę. Ma ono informować o stanie zdrowia pasażerów, ale jak na razie przeraża. Zaledwie 27 proc. badanych chciałoby połknąć taką pigułkę.

Ma być to mikroskopijne urządzenie, które będzie informować załogę o naszym samopoczuciu i potrzebach filozjologicznych. „Daily Telegraph” opisał, że brytyjski przewoźnik już złożył w tej sprawie wniosek do urzędu patentowego. Pigułkę w zeszłym roku opracowali naukowcyz amerykańskiego Massachusetts Institute of Technology. Ma ona specjalny zetaw czujników i jest obudowana silikonową powłoką – wielkością nie przekracza małego orzeszka. Nowa technologia ma monitorować monitorować temperaturę ciała, puls, zmęczenie, głód oraz nastrój. 

Oficjalnie wszystko po to by pacjent lepiej zniósł podróż. Wielu ludzi obawia się jednak, że dostęp do danych będzie dłuższy niż podróż i pojawią się zakusy by tworzyć bazy danych, a z czasem nawet kontrolować pasażerów. Czy czeka nas Matrix? 

______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.