Syn Edyty Górniak wyszedł ze szpitala! Komu dziękuje artystka?
Edyta Górniak ostatnio przeżywała trudne chwile. W zeszły weekend syn artystki, Allan Krupa, trafił do szpitala w Stanach Zjednoczonych z powodu silnych bólów brzucha. Konieczna była operacja. Okazało się też, że chłopcu pękł woreczek robaczkowy i do organizmu nastolatka zdążyło już wdać się zakażenie. Sytuacja była bardzo poważna. Na szczęście stan zdrowia Allana coraz bardziej się poprawiał, a teraz chłopiec razem z mamą jest już w domu!
Podróż do piekła i z powrotem
Syn Edyty Górniak, Allan, dzisiaj wyszedł już ze szpitala! Artystka opublikowała na Instagramie zdjęcie z domu, pod którym zamieściła wzruszający wpis. Swoje słowa kieruje do Boga, któremu dziękuje za okazane łaski.
„Dziękuję Ci Boże za okazanie nam tyle miłości, słuchając wszystkich naszych modlitw. W końcu jesteśmy w domu. To była podróż do piekła i z powrotem. Moje serce należy do Ciebie na zawsze, Drogi Boże” – napisała gwiazda.
Cieszymy się, że chłopiec już odpoczywa w domu! Życzymy szybkiego powrotu do formy!
Najgorsze chwile już za nimi
Przypominamy, że jeszcze niedawno stan zdrowia Allana był bardzo poważny. Chłopiec znalazł się w szpitalu z powodu dokuczliwego bólu brzucha. Konieczna była operacja woreczka robaczkowgo. Jednak na kilka godzin przed zabiegiem chłopcu pękł wyrostek, a do organizmu nastolatka wdało się zakażenie. Edyta Górniak była obecna cały czas przy Allanie. Bardzo przeżywała trudną sytuację zdrowotną ukochanego syna. W programie „Hit, hit, hurra!” zastąpiły wokalistkę dwie koleżanki ze sceny: Kayah i Kasia Kowalska. Na szczęście ekipa z produkcji show jest bardzo wyrozumiała i nie robi problemów z powodu nieobecności gwiazdy w jury.
„Zawieszona gdzieś w nie określonej przestrzeni nie wiem nawet czy potrafię odczuwać cokolwiek poza cierpieniem mojego jedynego dziecka.
Strach tego rozmiaru potrafi udźwignąć chyba tylko matka. Od ataku paniki i duszącego płaczu, przez zdrętwiałe z napięcia mięśnie, brak snu i przerażenie, dotarłam do ciszy. Trwam w niej.
Dziękuje Produkcji programu za pełną wyrozumiałość, a Niezwykłym koleżankom ze sceny za szczerą chęć pomocy.
Przepraszam wszystkich za nieobecność w pracy. Mój Syn ma zakażenie organizmu z powodu pęknięcia wyrostka.
W Modlitwie czekamy na dalsze decyzje lekarzy.
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia” – pisała kilka dni temu na Facebooku Górniak.
Wierzymy, że teraz wszystko zmierza już ku dobremu! A wy?
Źródło zdjęć: www.instagram.com/Edyta Gorniak
______________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.