Wszystko w rękach… pracodawcy?

W Polsce prawie ¼ młodych ludzi do 25 roku życia to osoby bezrobotne. Przeglądając najnowsze portale oferujące pracę, można dojść do wniosku, że problem w zasadzie istnieć nie powinien, ponieważ ofert pracy jest mnóstwo, a nie brakuje też propozycji staży czy praktyk. Pytanie tylko: czy na pewno są one dobrym rozwiązaniem, szczególnie że wiele z nich jest bezpłatnych i zawsze istnieje ryzyko, że z tego względu będziemy traktowani, delikatnie mówiąc, mało poważnie.


gethiredfast.com

 

Wynagrodzenie przyznawane stażyście w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy jest określone słowem stypendium i wypłaca je Fundusz Pracy. Wypłaca, jak wiemy, w nielicznych przypadkach. Po pierwsze, dlatego że ustawa ta nie nakazuje nawet zawarcia umowy między pracodawcą a stażystą, a co dopiero wypłaty należności pieniężnej. W przypadku bezrobotnych, którzy zarejestrowali się w powiatowym urzędzie pracy i według art. 49 ww. ustawy określani są jako „osoby będące w szczególnej sytuacji na rynku pracy”, dowiadujemy się, że takie działania mogą, ale nie muszą być stosowane, co więcej jest to inicjatywa dodatkowa. Jednym słowem stażysta ustawowo skazany jest na łaskę pracodawcy.

 

W przypadku praktyk sprawa jest nieco bardziej skomplikowana ze względu na to, że ciężko o ich ustawową definicję. Ustawa Prawo o Szkolnictwie Wyższym traktuje praktyki studenckie jako jeden ze standardów kształcenia określanych przez Ministra właściwego dla zagadnień szkolnictwa wyższego. Nie ma w niej żadnej wzmianki na temat odpłatności praktyk ani nawet kontraktów, jakie praktykodawca miałby obowiązek zawrzeć z praktykantem. Istnieje również Ustawa o Praktykach Absolwenckich, zgodnie z którą pracodawca ma wybór czy praktyki przeprowadzać odpłatnie czy nieodpłatnie (znów wszystko w rękach praktykodawcy). Dobrą stroną tej ustawy jest zapis o obowiązku podpisywania umowy o praktykę absolwencką, która szczegółowo określa zasady współpracy. Jeśli więc student kierowany jest na praktyki z ramienia uczelni, a nie decyduje się na praktyki absolwenckie z własnej inicjatywy, to ustawodawca nawet nie stara się chronić go przed nadużyciami ze strony „podmiotu przyjmującego na praktykę”, a w takich okolicznościach podejście do praktykanta może być bardzo różne.


Tania siła robocza na własne życzenie?

Czasem praktykant jest traktowany z powagą godną każdego innego pracownika, przydziela mu się opiekuna, powierza zadania, które rzeczywiście uczą i rozwijają umiejętności, których podstawy nabył podczas zajęć na uczelni. Nierzadko jednak stawia się go w bardzo niezręcznej sytuacji, traktując jak kompletnego „żółtodzioba” i przydziela mu się pracę, którą można nazwać po prostu „brudną robotą” i która ma niewiele wspólnego z jego wiedzą i oczekiwaniami. To prawda, że praktyka studencka jest zazwyczaj elementem edukacji, ale tym bardziej obie strony powinny traktować ją poważnie. Przecież ma ona przede wszystkim stanowić jej aspekt PRAKTYczny, uzupełniający wiedzę teoretyczną nabywaną w trakcie ćwiczeń i wykładów. Tymczasem ambitni studenci, którzy swój wolny, często wakacyjny czas poświęcają na naukę, są wykorzystywani jako tania, a raczej darmowa siła robocza.

 

Bezpłatne staże – niekonsekwentna krytyka

Mało eleganckie, żeby nie powiedzieć, że po prostu fałszywe i obłudne jest oferowanie bezpłatnych praktyk i staży przez pracodawców, którzy w oficjalnych wypowiedziach krytykują takie działania. W tej sytuacji nie chodzi już o to, czy szkolenie się w takich instytucjach to kwestia prestiżu, czy jest to naprawdę opłacalne pod względem zdobytych umiejętności. Chodzi o to, że krytykowanie czegoś, co samemu się praktykuje, jest zwykłą hipokryzją i nie godzi się nikomu, a już na pewno nie instytucjom państwowym ani powszechnie uważanym za organizacje zaufania publicznego. Takie publikacje stają się automatycznie PR-ową propagandą, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Mimo to, jedna z najbardziej prestiżowych redakcji w Polsce na łamach swojej gazety wiele razy publikowała artykuły krytykujące wyzysk studentów, a jednocześnie proponuje młodym ludziom bezpłatne praktyki trwające 3 miesiące. Zastanawiające jest przede wszystkim to, jak młody człowiek może samodzielnie utrzymać się w stolicy lub w jakiejkolwiek innej miejscowości przez 3 miesiące za darmo… Jak w takiej sytuacji odciąć pępowinę, której trzymanie się jest powszechnie krytykowane i uważane przez starsze pokolenia za godne pożałowania? Można się też zastanawiać, na ile takie działania wynikają z potrzeb olbrzymiej korporacji istniejącej na polskim rynku od dwudziestu pięciu lat, a na ile z powszechnej zgody na takie praktyki.

 

Dwie strony medalu

Może skutecznym rozwiązaniem byłby solidarny brak zgody na takie traktowanie i masowe odrzucanie propozycji, które niewiele uczą, a jeszcze gorzej zabezpieczają finansowo? To oczywiście utopia. Staże kuszą opcją otrzymania w przyszłości stałego zatrudnienia i są często jedyną możliwością na dostanie się do wymarzonej branży lub firmy. Dlatego moim celem nie jest bezwzględna krytyka idei stażu. Pragnę tylko zwrócić uwagę na dwie strony medalu towarzyszące takiej formie pracy po to, żeby młody człowiek, który chce rozpocząć swoją drogę zawodową zdawał sobie sprawę, że nie jest uzależniony od bezlitosnych reguł dyktowanych przez pracodawców. Staże przybierają różne formy i nie warto zadowalać się pierwszym lepszym, świetnie brzmiącym.

 

Nadzieja tkwi również w programach stażowych, takich jak chociażby konkurs „Grasz o staż”, który jest szansą na zdobycie PŁATNEJ praktyki w renomowanych korporacjach, organizacjach pozarządowych i rządowych. Co prawda ciągle jest to walka nie o stałą pracę, ale o „pracę przed pracą” i jeśli decydujemy się na rywalizację o stanowisko, to dobrze by było, gdyby było one stabilne, ale blisko 3000 laureatów pierwszej edycji konkursu to tyle samo zmotywowanych do pracy, młodych umysłów i jeszcze więcej pracodawców, którzy przekonują się, że warto wynagradzać pracowitość i chęci.


Źródło:

http://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_Wejscie_ludzi_mlodych_na_rynek_pracy.pdf

https://psz.praca.gov.pl/documents/10828/1371072/Sytuacja%20na%20rynku%20pracy%20osob%20mlodych%20w%202014.pdf/bdf2ec1a-1f55-45f4-ae63-4ffbf8437fa9?t=1428402323000

__________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ