Maryla Rodowicz o rozstaniu z mężem

Maryla Rodowicz szczerze o rozstaniu z mężem. Czy jest na to gotowa?

O rozstaniu Maryli Rodowicz z mężem Andrzejem Dużyńskim jest głośno od kilku miesięcy. Jeszcze do niedawna para uchodziła za zgrane małżeństwo. Jak piosenkarka przeżywa rozstanie? Czy jest gotowa do życia w pojedynkę?   

 

Maryla Rodowicz

Nie jestem do tego przygotowana

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński byli małżeństwem przez 30 lat. Jednak w sierpniu okazało się, że ich związek jest już przeszłością, a mąż wyprowadził się od artystki cztery miesiące wcześniej. Rozstanie zaskoczyło piosenkarkę, gdyż uważała, że wszystko było między nimi w porządku. Gwiazda w magazynie „Zwierciadło” przyznaje, że bardzo boli ją odejście męża i nie jest do nowej sytuacji przygotowana.

– Rozstać się po 30 latach małżeństwa nie jest łatwo. Nie jestem na to gotowa. Kiedy usłyszałam od męża, że chce się wyprowadzić, doznałam szoku. Zwłaszcza, że wcześniej nie było sygnałów, że coś jest nie tak. Nie czuję się z tym wszystkim dobrze, a nawet mogę powiedzieć, że czuję się bardzo źle – mówi Maryla Rodowicz.

Powrót męża marnotrawnego?

Diva nie chce walczyć o powrót męża, mimo że łączy ich wiele wspólnych lat. Uważa, że nie potrafiłaby ponownie się z nim związać i udawać, że nic się nie stało. Jednak przyznaje, że nie jest jej łatwo żyć w pojedynkę. Lubi przebywać sama, ale obawia się, że w końcu zacznie jej doskwierać samotność.  

 – Nie chcę walczyć. Słyszę, że zdarzają się związki, w których – jak to się mówi – mąż idzie w szkodę, potem wraca, a żona go przyjmuje, wybacza mu, wracają do siebie. Ja nie umiałabym tak jak owe kobiety przyjąć męża  i udawać, że nic się nie stało. Mam inną naturę. Ale wiem, że nie będzie mi łatwo, bo już nie jest łatwo. Owszem, lubię być sama, ale nie wiem, jak będzie za miesiąc, za rok. Łączy nas w końcu kawał wspólnego życia. A poza tym – trzeba się pilnować, żeby nie spaść ze schodów (śmiech) – mówi artystka.

Jakie Maryla Rodowicz ma plany na przyszłość?

Gwiazda zastanawia się, jak ułoży sobie dalsze życie osobiste. Jeśli pozwolą jej obowiązki zawodowe, to być może będzie częściej zapraszać znajomych na wspólne kolacje.

Może będę zapraszała na kolacyjki znajomych? Jestem towarzyska, lubię gotować dla przyjaciół, więc jeśli uda się pogodzić życie towarzyskie z moimi planami zawodowymi, to jest jakiś pomysł – zastanawia się Maryla Rodowicz.

 

Źródło zdjęć: www.facebook.com/ Maryla Rodowicz

_________________________________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.  

ZOSTAW ODPOWIEDŹ