lena dunham aborcja

Lena Dunham: Nie miałam aborcji, ale chciałabym ją mieć

Lena Dunham, aktorka znana przede wszystkim ze swojego autorskiego serialu ‘Dziewczyny’, chętnie udziela się społecznie i wspiera organizacje feministyczne. Gwiazda postanowiła wypowiedzieć się niedawno na temat aborcji, stwierdzając, że nigdy jej nie miała, ale chciałaby mieć.

Serial „Dziewczyny”, jako jeden z niewielu emitowanych produkcji, porusza problemy współczesnych kobiet w bardzo realistyczny, a często nawet i drastyczny sposób. Tak samo robi też jego autorka i odtwórczyni jednej z głównych ról – Lena Dunham. 

Gwałt pod wpływem alkoholu

Dwa lata temu aktorka wyznała publicznie, że na studiach padła ofiarą gwałtu, a do zdarzenia doszło pod wpływem alkoholu. Gwałcicielem był jej znajomy ze studiów.

– To bardzo trudne wspominać o tym po latach, przez dłuższy czas w ogóle nie mogłam o tym mówić – powiedziała w rozmowie z dziennikarką telewizji ABC. Chodziłam do małego college’u, gdzie wszyscy się znali. Obudziłam się rano cała posiniaczona i na początku nie zdawałam sobie sprawy z tego, co się stało. Mamie powiedziałam jedynie, że wszystko mnie boli, bo nie użyliśmy prezerwatywy. Kazała mi iść do lekarza – wspomina aktorka, która jednak nie zdecydowała się na wizytę u lekarza, a o gwałcie opowiedziała tylko przyjaciółce.

– Zamknęłam się w sobie i nie uczestniczyłam już w tak wielu imprezach jak do tej pory. Ograniczyłam też picie alkoholu, bo bałam się, że znowu zostanę wykorzystana. Moi rodzice dowiedzieli się o wszystkim już z książki i byli naprawdę wstrząśnięci – opowiedziała w wywiadzie dla ABC i dodała – Chcę, by nastolatkowie zrozumieli, że samo całowanie się nie jest jeszcze zachętą do seksu.

Nigdy nie miała aborcji, ale…

Tym razem aktorka poszła o krok dalej. W podcaście „Woman on the Hour”, gwiazda stwierdziła, że nigdy nie miała aborcji i tego żałuje.

– Moja mama od najmłodszych lat uczyła mnie i moje rodzeństwo, żeby używać określenia „anti-choice” zamiast „pro-life”. Podkreślała w ten sposób, że wszyscy są „pro life”. Kilka lat temu, kiedy odwiedzałam placówkę Planned Parenthood w Teksasie, podeszła do mnie młoda dziewczyna, która zapytała, czy nie chciałabym wziąć udziału w projekcie, w którym kobiety opowiadają o swoich aborcjach. Powiedziałam jej, że nigdy nie miałam aborcji. I zdałam sobie sprawę, że noszę w sobie piętno związane z tym tematem. Nawet ja, której tak bardzo bliska jest kwestia prawa kobiet do wyboru, czułam, że powinnam powiedzieć ludziom, że w temacie przerywania ciąży jestem nieskazitelna. (…) Teraz mogę powiedzieć, że nadal nie miałam aborcji, ale chciałabym ją mieć – powiedziała w podcaście młoda kobieta.

Jej wyznanie wprawiło słuchaczy w osłupienie. Aktorka została skrytykowana przez wiele osób i jak dotąd nie sprostowała swojej wypowiedzi, ani nie wyjaśniła, co kryje się za jej słowami.  

Fot. Lena Dunham Instagram

ZOSTAW ODPOWIEDŹ