Życie na pełnych obrotach!

ttulej life4styleBardziej odnajdujesz się w męskim towarzystwie?

Zdecydowanie tak. Faceci lubią to co ja. Zawsze możemy pogadać o motoryzacji i posiedzieć w garażu przy sprzęcie. Właśnie takie klimaty uwielbiam, dlatego lepiej dogaduję się z mężczyznami. Nieraz wygląda to dość zabawnie, gdy w gronie kilku czy kilkunastu facetów stoi jedna, drobna dziewczyna – ja.

A znasz jakieś kobiety o podobnych zainteresowaniach?

Znam dwie dziewczyny, Igę i Weronikę, które również należą do Koła Młodych Automobilklubu Polskiego. Iga startuje w KJS-ach (Konkursowa Jazda Samochodem – red.). Ostatnio wygrała nawet „Królewski Winter”, który odbywał się na torze na Służewcu. A Weronika z racji tego, że niedawno zdała egzamin na prawo jazdy, dopiero zaczyna.

Szybko jeździsz autem?

W podbramkowej sytuacji, zdarza się przycisnąć. Zawsze czuję wielką frajdę z jazdy samochodem.

Myślisz, że w zakresie motoryzacji wiesz więcej, niż niektórzy mężczyźni?

Szczerze? Czasami tak jest. Co prawda, nie mam też nie wiadomo jak ogromnej wiedzy w tym temacie, ale faktycznie czasami przebijam facetów. Lubię też czasami podłubać w motocyklu i pobrudzić rączki. Zawsze się na to piszę.

Pamiętam nawet, już jako mała dziewczynka ze starej hulajnogi, kółek i deski zmajstrowałam własny pojazd!

Masz wiele zainteresowań. Jak znajdujesz czas na wszystkie swoje pasje?

Sama się dziwię! Co piątek jestem na torze, teraz zaczyna się sezon motocyklowy, studiuję dziennie, gram w zespole brazylijskim na bębnach, robię zdjęcia… Sporo tego, ale jakość jeszcze daję sobie radę.

Jeśli miałabyś wybrać swój wymarzony motocykl, co by to było?

Od zawsze marzyłam, żeby mieć Yamahę R6 lub R1!

Trenowałaś również hokeja, prawda?

Tak, trenowałam od podstawówki. Moja mama twierdziła, że to nie jest sport dla mnie, bo przecież jestem dziewczynką i od razu się połamię.

Miała rację, przecież hokej to bardzo brutalny sport!tullej life4style

Ja lubię brutalne sporty (śmiech). Co najlepsze często gram z facetami, którzy są znacznie większych gabarytów ode mnie i mimo to, nie boję się poobijać. Mam pełno blizn! A blizny to dla mnie swojego rodzaju pamiątki na ciele. Po za tym, tak szczerze mówiąc to ja jestem jednym z bardziej brutalnych i agresywnych zawodników na boisku. Pochodzę z rodziny sportowej, ponieważ moja mama trenowała lekkoatletykę, a mój tata był panczenistą, więc można powiedzieć, że sport i rywalizację mam we krwi.

Pogadajmy chwilę o facetach. Myślisz, że podobają im się kobiety z ostrzejszym charakterem i takimi pasjami?

Tak, zdecydowanie. W rzeczywistości żaden facet nie chce pustej lalki, której pozostaje tylko wygląd. Sobą trzeba coś jeszcze reprezentować. I nie mam na myśli tego, że każda dziewczyna powinna interesować się motoryzacją lub sportem, ale każdy powinien mieć jakąś pasję. Ja uwielbiam ludzi z pasją i ambicjami, którzy do czegoś w życiu dążą.

A skąd zainteresowanie fotografią? Od dawna tym się zajmujesz?

Najpierw robiłam zdjęcia dla siebie, znajomych czy rodziny. Spodobało mi się to, więc wkrótce uzbierałam na lustrzankę i zaczęła się cała przygoda. Teraz cały czas ulepszam swój sprzęt, pracuję na różnych galach, urodzinach, pojawiam się w klubach i na koncertach, a także na rajdach.

Można skorzystać z Twoich usług?

Tak, jak najbardziej. Zapraszam na mój fanpage na Facebook’u! (link podany poniżej – red.)

Dziękuję za rozmowę i życzę samych sukcesów!

Dziękuję!

Rozmawiała: Joanna Łuszczykiewicz

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do odwiedzenia fanpage’a naszej rozmówczyni: https://www.facebook.com/katarzynatulejphotography

oraz Polskiego Automobil Klubu: http://www.automobilklubpolski.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ