Ziobro domaga się kasacji wyroku ws. Polańskiego. Czy reżyser zostanie poddany ekstradycji?
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział, że złożył do Sądu Najwyższego wniosek o kasację decyzji dotyczącej ekstradycji do USA polskiego reżysera Romana Polańskiego.
Amerykański wymiar sprawiedliwości domagał się ekstradycji reżysera, by osądzić go w sprawie gwałtu na 13-letniej dziewczynce, którego Polański dopuścił się wiele lat temu. Poprzednim razem sędziowie uznali, że ekstradycja jest niedopuszczalna. Dziś na antenie radiowej jedynki Zbigniew Ziobro ogłosił złożenie wniosku o kasację decyzji sądu.
Z tego powodu, że on jest osobą znaną – ja mu nie odbieram jego dorobku artystycznego – nie można usprawiedliwiać i tworzyć uzasadnień, że ma być traktowany inaczej. Gdyby to był przysłowiowy Kowalski, nauczyciel, lekarz, hydraulik, malarz, to jestem pewien, że z każdego kraju już dawno zostałby deportowany do Stanów Zjednoczonych. Polański jest broniony przez „śmietankę towarzyską i pewną część mediów liberalnych – powiedział Ziobro w trakcie audycji.
Minister dodał, że wobec prawa wszyscy są równi i nie powinno stosować się podwójnych reguł, zwłaszcza w przypadku przestępstw wobec dzieci.
– Podjąłem decyzję, że kieruję do Sądu Najwyższego kasację ws. decyzji dotyczącej Romana Polańskiego, w której to sprawie sąd krakowski zdecydował o niewydawaniu pana Polańskiego Stanom Zjednoczonym w sytuacji, kiedy jest oskarżony i ścigany o okrutne przestępstwo wobec dziecka, gwałt na dziecku – oświadczył Ziobro.
Na antenie TVP Info decyzję ministra skomentował Jan Olszewski, adwokat Polańskiego.
– Absolutnie nie jestem zaskoczony. Pan minister ma takie uprawnienie i z niego skorzystał, zapowiedział to zresztą dużo wcześniej. W związku z powyższym spodziewałem się takiej decyzji – powiedział na antenie TVP Info. Gdyby nie było merytorycznych argumentów, którymi przez rok przekonywaliśmy sąd, to nie mam wątpliwości, że status Romana Polańskiego w żaden sposób nie uchroniłby go przed decyzją sądu
Choć zbrodni na dziecku w żaden sposób nie można usprawiedliwić, a co do winy Polańskiego nie ma wątpliwości, decyzja Ziobro w żaden sposób nie pomoże ofierze reżysara. Wręcz przeciwnie, Samantha Geimer wielokrotnie podkreślała, że zgadza się z decyzją polskiego sądu, a przeciągająca się przez lata sprawa bardzo ją zmęczyła.
– Wierzę, że sąd podjął dobrą decyzję – powiedziała Geimer w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji NBC News. – Jestem pewna, że to miły człowiek. Wiem, że ma rodzinę i sądzę, że zasłużył na zamknięcie tej sprawy. Przyznał się, że to zrobił, przyznał się do winy, poszedł do więzienia. Nie wiem czego ludzie jeszcze od niego chcą – powiedziała 52-letnia dziś Geimer i dodała, że należy pomagać ludziom, którzy tej pomocy potrzebują.
_________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszegosklepu internetowego.