Zima to trudny okres dla naszego organizmu. Często czujemy się senni i zmęczeni. Nie do końca mamy ochotę dbać o to, co jemy i zapychamy się czymkolwiek, niekoniecznie zdrowym. To właśnie dlatego zimą często przybieramy na wadze. Podpowiemy Wam, jaką dietę stosować i co jeść, aby mieć lepsze samopoczucie!

Zioła

Mówi się często o tym, że zioła to naturalny antydepresant. Zimą i jesienią warto więc pić napary, które dodadzą nam energii i poprawią nasze samopoczucie. W kuchni powinnaś mieć tzw. dziurawiec, który zawiera hiperycynę. Dlaczego jest ona tak ważna? Powoduje wzrost serotoniny w naszym organizmie, a co za tym idzie – polepszenie humoru. To konkretne zioło ma też inne wspaniałe możliwości! Zapominalscy koniecznie muszą je pić, ponieważ poprawia pamięć i koncentrację. W Twoim domu nie może zabraknąć również pokrzywy, która zawiera dużo żelaza niwelującego zmęczenie. Poza tym pokrzywa wzmacnia odporność!

Czekolada

Tak, tak drogie Panie! Czekolada zdecydowanie przyda nam się jesienią i zimą. Wszelkiego rodzaju węglowodany zawierają tak zwany hormon szczęścia, czyli serotoninę. Warto jednak pamiętać, aby spożywać cukry złożone, bo ona pozwalają nam utrzymać dobry humor dłużej w porównaniu do cukrów prostych. Cukry złożone mają też inne właściwości. Dostarczają nam niezbędnych minerałów i witamin, a także są źródłem błonnika.

Zatem, co powinnyśmy spożywać? Przede wszystkim rośliny strączkowe, otręby, kasze i brązowy ryż. Czekolada zawiera cukry proste, ale jest źródłem magnezu, który obniża hormon stresu. Poza tym kakao chroni przed działaniem wolnych rodników. Z tych względów warto spożywać czekoladę, ale raczej taką o dużej zawartości kakao – minimum 70%.

Ziarna

– Mała, niepozorna garść nasion kryje w sobie moc składników mineralnych oraz witamin, które wspomagają pracę naszego organizmu, dodają nam energii i tym samym – wpływają na nasz dobry nastrój – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć.

W codziennej diecie powinny znaleźć się takie ziarna jak siemię lniane czy słonecznik. Zawierają one kwasy Omega-3, zawierają magnez i żelazo, a poza tym regulują pracę mózgu. Nie należy zapominać również o sezamie, który dodatkowo zawiera lecytynę oraz selen. Brak selenu w organizmie objawia się często przygnębieniem. I najważniejsze – czarnuszka, która uspokaja i poprawia nastrój. Poza tym ma właściwości ochronne czy antyzapalne.

Przyprawy

Warto pamiętać o ostrych przyprawach takich jak chilli czy pieprz cayenne, które zawierają kapsaicynę, dzięki której wydzielają się endorfiny. Nie bez powodu w okresie zimowym bardziej popularne stają się przyprawy korzenne takie jak cynamon czy kardamon, ponieważ ograniczają one stres.

– Zwłaszcza cynamon poprawia krążenie, rozgrzewa organizm i wspomaga dotlenienie mózgu, a już sam jego aromat wpływa pozytywnie na nasz nastrój. Cynamon warto dodawać zimą do herbaty czy kawy. Od czasu do czasu można też sobie pozwolić na małą przekąskę z dodatkiem cynamonu, np. musli czy słomkę ptysiową – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć.

Ryby

Zaskoczeni? Ryby zawierają bardzo wartościowe kwasy tłuszczowe Omega-3. Wpływają one na poprawę pamięci, stymulują nasz mózg do działania i opóźniają proces starzenia. Kwasy Omega-3 odpowiadają też za stymulację naszego nastroju. Rybą, która ma najwięcej tych ważnych kwasów jest makrela! Zawiera też ona wiele innych ważnych substancji takich jak żelazo, witaminę B czy jod. Warto też jeść łososia, dorsza, tuńczyka czy śledzia.

To, co jemy jest ważne przez cały rok, ale w okresie zimowym szczególnie. Pamiętajmy więc, że to co spożywamy wpływa bardzo mocno na nasz nastrój, dlatego warto unikać tłustych, ciężkich i niezdrowych potraw, które sprawiają, że jesteśmy ociężali i nic nam się nie chce. Oczywiście ważne są też inne czynniki, dzięki którym uwalniają się endorfiny. Mowa tu między innymi o sporcie, do którego zachęcają między innymi Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska.