WOŚP bez TVP? Owsiak: Poradzimy sobie
Tuż przed rozpoczęciem tegorocznego przystanku Woodstock, pojawiły się opinię, że może być on ostatnim. Teraz okazuje się, że zagrożona jest także Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
– Od zawsze, a od kilku lat z ogromnymi sukcesami, Przystanek Woodstock organizowany był ze szczególną dbałością o bezpieczeństwo jego uczestników – pisał w czerwcu Jerzy Owsiak w odpowiedzi na decyzję władz o zaklasyfikowaniu wydarzenia , jako imprezy podwyższonego ryzyka – Byliśmy dumni co roku czytając w listach kierowanych od wojewodów i komendantów policji doskonałe opinie, w których wyrażano uznanie dla logistyki i profesjonalizmu – zaznaczał Owsiak.
Jakiś czas po tym pojawiły się podejrzenia, że rząd chce pozbyć się festiwalu i postara się, aby tegoroczna impreza była ostatnią.
– Parę dni temu pan wicewojewoda zwołał konferencję i powiedział: „Zrobiliśmy bardzo bezpieczny Przystanek Woodstock” – ujawnia Owsiak. Aż czknąłem, bo ja go na oczy nie widziałem. Ani przed, ani w trakcie, ani po festiwalu. Oczywiście policja i straż podlegają wojewodzie, ale w trakcie festiwalu te wszystkie służby współpracowały bezpośrednio z nami. Notabene na tę konferencję nikt nas nie zaprosił. Cóż, takie są dziś maniery ludzi, którzy pełnią różne ważne funkcje – mówił w wywiadzie dla Gazety Wyborczej Jerzy Owsiak.
– Nie jestem fanem poprzedniego rządu, widziałem mnóstwo niedobrych rzeczy, ale to, co się teraz dzieje, zradykalizowało moje pojęcie o świecie bardzo mocno. Padają pewne komunikaty, których słucham i mówię: „Nie wierzę, nie wierzę, że ja to słyszę”. Że Niemcy brali udział w mordzie w Jedwabnem. No, kurwa mać, historia! Nawet Lech Kaczyński tę historię tak, a nie inaczej nazwał. I jeszcze dzieje się to za sprawą przyszłego szefa IPN i minister edukacji narodowej. To jest typowe dla myślenia z PRL-u. A panie i panowie, którzy aktualnie rządzą, są w PRL-u wychowani jak ja, są przesiąknięci tym myśleniem. Pan prezes Kaczyński tak samo! Cenzurowanie, zmienianie historii. PRL był w tym perfekcyjny! Nikt już nie pamięta, że w encyklopediach fałszowano fakty o Katyniu? – pytał oburzony Owsiak.
Niestety, relację między Owsiakiem a obecnym rządem mogą pokrzyżować również plany Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak wiadomo, już w styczniu, podczas ostatniego finału imprezy, poseł Stanisław Pięta otwarcie krytykował fundację i groził policjantom, którzy zamierzali zaangażować się w wydarzenie.
Nawet takie nastawienie nie przeszkodziło WOŚP pobić kolejnego rekordu – kwoty 72 milionów 696 tysięcy 501 złotych. Organizatorzy obiecują także, że bez względu na wsparcie rządu i współpracę telewizji publicznej, Orkiestra sobie poradzi.
– Orkiestra nie jest w tej chwili zależna od TVP. Ćwierć wieku to potężny czas, zbudowaliśmy silną markę. Poradzimy sobie. Można powiedzieć, że przez ostatnie pięć, sześć lat telewizja zarobiła na finale niemałe pieniądze z reklam. Poza tym pokazywaliśmy misję, która jest rolą TVP. A dziś? Nie będzie jej, to nie będzie. Przystanek Woodstock też nie jest zależny od żadnego medium. Nawet jak nikt nie będzie o nas mówił i pisał, i tak będziemy robili swoje. Pewnie gdzieś miejsce znajdziemy. Może to będzie inna telewizja? A może hala koncertowa? Poradzimy sobie. Jak nie będziemy mogli wyjść na ulicę, a może tak być, to będziemy apelować, by ludzie wpłacali pieniądze na konto z domu. A my podłączymy transmisję internetową. Wiesz, chcę ludziom powiedzieć, że jak zgubimy Orkiestrę, to już zgubiliśmy wszystko – podsumował Jerzy Owsiak.
________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.