Wakacje 2014 – gdzie, z kim, kiedy i za ile?
Tegoroczny sezon letnich wyjazdów wakacyjnych rozpoczął się już na dobre. Prawie połowa Polaków deklaruje planowanie letniego urlopu, z czego ok. 6.5 mln rodaków wybierze zagraniczną wycieczkę. Postanowiliśmy sprawdzić gdzie wyjeżdżają Polacy, z którym biurem podróży bezpiecznie planować wakacje i czy lato 2014 mocniej odbije się na naszej kieszeni.
Gdzie?
Wakacyjny urlop to dla wielu osób najważniejszy moment roku. W te wakacje 47% Polaków planuje krajowy i zagraniczny odpoczynek, co plasuje nas niewiele poniżej europejskiej średniej (54%). Według badań zleconych przez Komisję Europejską, od lat Europejczycy wybierają wakacje w ramach Unii Europejskiej. W tej grupie mieszczą się również Polacy, którzy najczęściej zagraniczny urlop spędzają w Chorwacji, Grecji, Hiszpanii i Włoszech. Niezmienną popularnością cieszą się również Turcja i Egipt. Coraz więcej biur podróży zachęca nas do bardziej egzotycznych kierunków wyjazdu. Popularne jest Maroko, a z bilbordów kuszą nas Indie, Sri Lanka i Kuba. O to, gdzie Polacy spędzą tegoroczne wakacje zapytaliśmy prezesa Piotra Henicza z Biura Podróży ITAKA.
25., jubileuszowy sezon ITAKI, nie tylko potwierdził bardzo dobrą kondycję firmy, ale także będzie kolejnym rekordowym rokiem. Tegorocznymi liderami wśród destynacji są Turcja, Grecja i Hiszpania. Nie jest to zaskoczeniem, gdyż od lat w ten sposób wyglądają wakacyjne preferencje Polaków. Nowością jest fakt, że po raz pierwszy sprzedaż Grecji „przegoniła” Turcję. Kreta, Kofru, Kos i Rodos to liderzy greckich kierunków. Z nowości dużym zainteresowaniem cieszy się legendarne Santorini i Samos. Turcja, to w tym roku duży sukces wybrzeża egejskiego. Mocną stroną ITAKI są wyspy Kanaryjskie – w te wakacje klienci najchętniej wybierają Teneryfę i Fuerteventurę. Zdecydowany wzrost odnotowujemy także w sprzedaży Maroka – zarówno miejsc w hotelach, jak i wycieczek objazdowych .
Z kim?
Po niedawnym kryzysie finansowym, obecny sezon ma być jednym z najbardziej dochodowych dla branży turystycznej. Poprzedni rok biura podróży zakończyły na plusie, a w tym roku zanotowały już 20-30% wzrost sprzedaży. Zdaniem ekspertów, w tym sezonie nic nie zapowiada lawiny upadków touroperotorów podobnej do tej z wakacji 2012.
Wysoki poziom sprzedaży, racjonalne podejście touroperatorów do wielkości oferowanych usług i brak cen dumpingowych sugerujących chęć ściągnięcia pieniędzy z rynku– zdaniem Tomasza Rosseta – sekretarza generalnego Polskiej Izby Turystyki, to właśnie te elementy mogą być pozytywnymi sygnałami dla klientów odnośnie kondycji biur podróży na polskim rynku. Letni wyjazd to jednak dla wielu z nas inwestycja całorocznych oszczędności. Chcemy być pewni, że operator, któremu powierzamy pieniądze nie ma finansowych problemów. Jak to sprawdzić?
Nie jest to takie proste, ponieważ aktualne informacje finansowe zamieszczają spółki akcyjne, a sprawozdania do KRS składane są z poślizgiem i niekoniecznie odzwierciedlają obecną sytuację. Warto zorientować się czy biuro działa legalnie, co można sprawdzić w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Sportu i Turystyki pod adresem www.turystyka.gov.pl. Tam również znajdziemy informację o posiadanej przez touroperatora gwarancji ubezpieczeniowej (rzadziej bankowej). Jednym z elementów, które można brać pod uwagę przy wyborze biura podróży jest przynależność do organizacji branżowych. Można również sprawdzić opinie na temat biura w mediach i Internecie.
Kiedy i za ile?
Najgorętszym okresem letnich wyjazdów są oczywiście wakacje szkolne, choć sezon na egzotyczne wczasy trwa praktycznie przez cały rok. Czy opłaca nam się w tym roku czekać na last minute? Według Piotra Henicza z ITAKI – nie.
Z wielu powodów, nigdy nie polecam last minute. Przede wszystkim klient nie ma możliwości pełnego wyboru, gdyż najlepsze oferty rezerwowane są w okresie promocji sezonu, kiedy zniżki są wysokie, a dodatkowo cena zawiera pakiet gwarancji: najniższej ceny, niezmienności ceny i bezkosztowej zmiany rezerwacji.
W mediach można usłyszeć pozytywne prognozy na temat mocnego kusy złotego, który powinien przełożyć się na niższe koszty naszych letnich urlopów zagranicznych. Zdaniem prezesa Henicza, ceny wakacji 2014 utrzymują się na poziomie ubiegłorocznym.
Są kierunki, które z racji swojej specyfiki są droższe niż pozostałe: np. hotel **** na Sardynii będzie zawsze droższy niż w Turcji, czy w Egipcie, ale z kolei hotele tureckie to najlepsze all inclusive. Bardzo dobre ceny mamy na Wyspach Kanaryjskich i właśnie w Turcji, szczególnie w jej części nad Morzem Egejskim.
Według badań, Polacy średnio na wakacyjny urlop wydadzą ok. 150-250 zł więcej niż rok temu. Głównym powodem takiej zmiany jest wybór droższych ofert i coraz większa skłonność do wykupowania ubezpieczeń. Większość z nas zmieści się w przedziale 1,2 – 2,6 tys. wydanych na wakacyjny wyjazd, choć już co piąty turysta z Polski jest w stanie za urlop zapłacić 10 tys. zł.
Niezależnie od tego, gdzie w tym roku wybieramy się na wakacje, nie zapomnijmy przed wyjazdem wziąć dwóch najważniejszych rzeczy – urlopu i dobrego humoru.
Hanna Gajewska