Gwiazdy skrytykowane za lansowanie się na premierze „Smoleńska”

Długo oczekiwana i wielokrotnie przekładana premiera „Smoleńska” w końcu się odbyła. Opinia publiczna nie pozostawia suchej nitki na gwiazdach, które bezwstydnie lansowały się na filmie o polskiej tragedii narodowej.

emiera smolenska

 Wśród gość pojawiło się wielu polityków, z prezydentem Andrzejem Dudą i premier Beatą Szydło na czele oraz kilku polskich aktorów. Zabrakło natomiast rodzin niektórych ofiar tragedii.

Jak podczas każdej premiery filmowej, w poniedziałek w warszawskim Teatrze Wielkim została ustawiona ścianka z napisem „Smoleńsk”, na której z uśmiechem pozowali aktorzy grający w filmie. Fakt ten wywołał ogromną krytykę wśród opinii publicznej, znanych publicystów, a także żony jednej z ofiar tragedii, dziennikarki Joanny Racewicz

 – Skąd odwaga, żeby stanąć na ściance z napisem „Smoleńsk” i uśmiechać się promiennie? – pytała na Twitterze Racewicz, żona zmarłego w Smoleńsku oficera BOR. Dziennikarka tego dnia pojawiła się na innej premierze.

 – Postawili ściankę dla brukowców na premierze filmu o podobno największej polskiej tragedii narodowej… Kabaret będzie miał paliwo na najbliższe miesiące. Nikt by tego na trzeźwo nie wymyślił… – napisała Karolina Korwin-Piotrowska.

– Strojenie „modowych” póz na takiej ściance to jakichś dysonans dla mnie. Świeże jest to wszystko jeszcze. Po prostu – komentował natomiast dziennikarz Michał Majewski.

Ofiary drugiego sortu

Kolejną kontrowersją towarzyszącą premierze był fakt, nie wszystkie rodziny ofiar zostały na nią zaproszone. Zaproszeniem na premierę kilka dni temu chwaliła się natomiast Doda, która po krytyce ze strony fanów, zdecydowała się jednak nie pokazywać w teatrze.

– Spotkała mnie straszliwa kara (…) Dowiem się o warszawskiej premierze od pani Dody – napisał na Facebooku Paweł Deresz, mąż posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła 10 kwietnia w katastrofie smoleńskiej.

Poza Dereszem, na premierę nie została zaproszona również

 Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej oraz Małgorzata Szmajdzińska, żona byłego szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego.

 – Nie rozumiem zdziwienia, że nie wszyscy krewni ofiar Smoleńska dostali zaproszenia na premierę. Były ofiary pierwszego i drugiego sortu – ironicznie skomentował niesmaczną sytuację Tomasz Lis. Nie wszystkim jest jednak do śmiechu.

 

Film Krauzego pojawi się w polskich kinach już 9 września.

______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

Wśród gość pojawiło się wielu polityków, z prezydentem Andrzejem Dudą i premier Beatą Szydło na czele oraz polskich celebrytów. Zabrakło natomiast rodzin niektórych ofiar tragedii.

Jak podczas każdej premiery filmowej, w poniedziałek w warszawskim Teatrze Wielkim została ustawiona ścianka z napisem „Smoleńsk”, na której z uśmiechem pozowali aktorzy grający w filmie. Fakt ten wywołał ogromną krytykę wśród opinii publicznej, znanych publicystów, a także żony jednej z ofiar tragedii, dziennikarki Joanny Racewicz

 – Skąd odwaga, żeby stanąć na ściance z napisem „Smoleńsk” i uśmiechać się promiennie? – pytała na Twitterze Racewicz, żona zmarłego w Smoleńsku oficera BOR. Dziennikarka tego dnia pojawiła się na innej premierze.

 – Postawili ściankę dla brukowców na premierze filmu o podobno największej polskiej tragedii narodowej… Kabaret będzie miał paliwo na najbliższe miesiące. Nikt by tego na trzeźwo nie wymyślił… – napisała Karolina Korwin-Piotrowska.

– Strojenie „modowych” póz na takiej ściance to jakichś dysonans dla mnie. Świeże jest to wszystko jeszcze. Po prostu – komentował natomiast dziennikarz Michał Majewski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ