„The Watchers” – prawo do otyłości?

Problem otyłości dotyczy już około 40% populacji większości krajów europejskich. Jedni są winni sami sobie – odżywiają się niezdrowo, uwielbiają śmieciowe jedzenie, u innych winne są uwarunkowanie genetyczne, choroba czy problemy hormonalne. To wszystko nie ma jednak znaczenia kiedy szczupła osoba mija na ulicy kogoś otyłego. Trudno jest jej się wtedy powstrzymać od współczującego lub nawet pogardliwego spojrzenia.

Źródło: haley-morriscafiero.squarespace.com

Z takim właśnie problemem spotkała się profesjonalna fotografka – Haley Morris-Cafiero. Kobieta postanowiła w 2010 roku wykonać swój autoportret na Times Square. Kiedy odebrała film fotograficzny z ciemni okazało się, że na drugim planie, za jej plecami, stoi mężczyzna, który znacząco na nią patrzy z wyrazem rozbawienia na twarzy. Trudno uwierzyć, że miał na myśli coś pozytywnego. Ta obserwacja dała Haley do myślenia, a wszystko zostało spotęgowane kiedy kilka minut później, na kolejnej fotografii zauważyła, że następna osoba spogląda na nią w bardzo podobny sposób. To był punkt zapalny jej działań.

Fotograficzka postanowiła od tej pory ustawiać aparat w różnych miejscach, aby sprawdzić reakcję przechodniów na jej osobę. Swój projekt nazwa „Wait Watchers”. W ciągu ostatnich 4 lat odwiedziła Nowy Jork, Atlantę, Los Angeles, Berlin, Paryż, Pragę, Peru oraz Barcelonę i wykonała setki fotografii, na których nie dzieje się nic spektakularnego. Morris-Cafiero mierzy sukienkę, robi zakupy, opala się, po prostu stoi lub idzie ulicą. Na wielu z nich krytyczne spojrzenia się powtarzają.

Sama autorka mówi, że nie robi tego tylko po to, aby pożalić się na swój przykry los i zrobić z siebie ofiarę. Podczas wywiadu, w którym zapytano ją jaka jest motywacja serii zdjęć opowiedziała: „Chcę uściślić, że nie wiem, co myśli większość z tych ludzi. Jednak to, że spojrzenie można uchwycić na zdjęciu wydaje mi się bardzo interesujące i ekscytujące. Poza tym, żadne z tych spojrzeń nie rani moich uczuć”.

Takie wytłumaczenie broni się samo, bowiem bardzo łatwo można byłoby wszystko podważyć, zarzucając artystce, że przekłamuje rzeczywistość. Nie jesteśmy przecież w stanie jednoznacznie stwierdzić czy spojrzenia, które zostały uchwycone na fotografiach są faktycznie pogardliwe i odnoszą się do otyłości fotograficzki. Być może część z nich jest zupełnie przypadkowa i nie ma w sobie żadnych negatywnych emocji.

W 2013 roku zdjęcia Morris-Cafiero zostały opublikowane na jednym z blogów i przyciągnęły uwagę wielu internautów. Pomimo że część z nich rozumiała ideę zdjęć, znalazła się też spora grupa tych, którzy byli nastawieni negatywnie. Pod artykułami o Haley pojawiły się setki komentarzy krytykujących jej ciało, włosy, styl ubierania czy nawet takie, które mówiły o tym, że Ziemia byłaby lepsza gdyby tak otyłe osoby nie chodziły po jej powierzchni.

Autorka nie powstrzymała się od komentarza. Wytłumaczyła wszystkim, że przez całe życie próbowała coś w sobie zmienić, przez co nabawiła się po drodze zaburzeń odżywiania. Po kilkunastu latach walki zrozumiała jednak, że musi po prostu pokochać siebie taką jaka jest. Ostatecznie można więc powiedzieć, że projekt to coś więcej niż tylko fascynacja ukradkowymi spojrzeniami przechodniów. W „Wait Watchers” chodzi jeszcze o przesłanie światu informacji, że warto kochać siebie. Sama zainteresowana przyznała, że oprócz wielu negatywnych komentarzy, pojawiły się i te pozytywne. Ludzie dziękowali jej i wierzyli w to, że jej fotograficzna praca pomoże ludziom zrozumieć, że wygląd nie jest najważniejszy.

Haley Morris-Cafiero w lutym tego roku postanowiła wydać serię swoich zdjęć w formie albumu. W celu zebrania pieniędzy potrzebnych na opublikowanie książki rozpoczęła kampanię na witrynie KickStarter. Planowała zebrać 15 tysięcy dolarów, jednak 19 dni przed jej zakończeniem okazało się, że internauci wpłacili łącznie aż 17 tysięcy.

Albumowe wydanie serii zdjęć „Wait Watchers” ukaże się w sklepach we wrześniu 2015 roku pod tytułem „The Watchers” i będzie zawierało niepublikowane dotąd fotografie.


Aleksandra Supryn

ZOSTAW ODPOWIEDŹ