Testowaliśmy monitor aktywności fizycznej – nie tylko dla sportowców?
Opaski pulsacyjne, mierniki tętna, zegarki dla sportowców. Tym wszystkim jesteśmy zasypywani, ale czy naprawdę stosowanie monitoringu swojej aktywności fizycznej jest potrzebne? Przez miesiąc nosiłem monitor aktywności fizycznej i… przeczytajcie sami.
W pracy dziennikarza najciekawsze jest to, że codziennie pracujesz nad inna materią. Jednego dnia relacjonujesz z lotniska uziemione samoloty przez orkan, następnego pływasz z archeologami podwodnymi by później testować modne gadżety. No właśnie. Na tapetę trafił monitor aktywności fizycznej Polar A370 z funkcją ciągłego pomiaru tętna. Dla większości znajomych widujących mnie przez ostatni miesiąc był to jednak sportowy zegarek lub po prostu pulsometr. Mniejsza jednak o nazwę, a przejdźmy do meritum.
Dotychczas uważałem tego typu gadżety za zabawki fit maniaków zasypujących instagrama kolejnymi zdjęciami z siłowni. Zanim przejdę do wniosków ogólnych zacznijmy od metodologii testu. Czas trwania miesiąc – w tym 10 treningów. Jak się okazało monitor aktywności fizycznej Polar A370 nie służy jednak tylko do treningu, ale również sprawdza naszą aktywność przez cały dzień. A to już naprawdę ciekawa sprawa, możemy wiele dowiedzieć się o swoim trybie życia i poprawić mankamenty wpływające na zdrowie. Czyli sam monitor może być używany nie tylko przez osoby uprawiające sport amatorsko lub wyczynowo.
Za mało snu, dużo kroków
Co przez miesiąc użytkowania powiedział mi monitor aktywności fizycznej? Okazało się (czego się spodziewałem), że zdecydowanie zbyt mało śpię – średnio nieco ponad 5 godzin. Średnio robię też od 17 000 do 22 000 kroków na dzień. To jednak tylko garść statystyk, które oczywiście odpowiednio zinterpretowane mogą przysłużyć się do poprawy stanu zdrowia.
Najważniejsze jednak jest dopiero przed nami – Polar A370 oraz aplikacja pomagają w utrzymaniu planów treningowych, a nawet… przygotowaniach do biegów na określonych dystansach. Otrzymujemy również wykres pracy serca i spalonych kalorii.
Mocny trening interwałowy na zalesionych górkach – serce wali jak szalone
Gadżet, gadżetem, ale ja to kupuję!
Po miesiącu używania zupełnie zmieniłem swoje podejście do „zabawek” tego typu. Nie tylko otrzymałem pomocne informacje, ale stałem się bardziej zdyscyplinowany. Mimo całego swojego wykształcenia, obycia i intelektu wystarczy procentowa wartość ruchu do zrobienia i już jest motywacja. Dziwne, ale prawdziwe.
Styczniowy trening, czy bez motywatora dałbym radę?
Sport w zasadzie uprawiam przez całe życie. Obecnie są to przede wszystkim sportowe walki rycerskie, ale jeżdżę na rowerze górskim, biegam i gram w piłkę. To właśnie szatnia piłkarska miała wpływ na moje podejście do sportu. Być może dlatego negatywnie podchodziłem do wszelkiego rodzaju gadżeciarstwa w sporcie. Nie wiem jak wyglądał rozwój technologiczny sprzętu tego typu, ale w obecnym stanie jest on świetny. Plany treningowe, „przepalone kalorie”, sen, wszystko podane łatwo i przyjemnie. Więc może to tylko mój upór by oddzielać technologię od sportu? Nie wiem, ale wiem za to, że w sporcie nie będę już obawiał się oparcia na nowinkach.
Podczas testu korzystałem z monitora aktywności fizycznej Polar A370 z funkcją ciągłego pomiaru tętna.
Parametry
Masa 31,7g (S), 37,3g (M/L)
Grubość paska 13,5 mm
Szerokość paska 23,5 mm
Materiał paska Silikon
Rozmiary paska S, M/L
Wodoodporność (WR30)
Kolorowy pojemnościowy wyświetlacz dotykowy TFT o szerokim kącie patrzenia
Rozdzielczość ekranu 80 x 160 pikseli (RGB)
Rozmiar ekranu 13 x 27 mm
Optyczny czujnik tętna firmy Polar (2 zielone diody LED, 1 fotodioda)
Akumulator o pojemności 110 mAh
Czas działania na akumulatorze: do 4 dni przy całodobowym monitorowaniu aktywności i 1 godzinie treningu dziennie (bez korzystania z powiadomień) z ciągłym pomiarem tętna