Szokujące kampanie reklamowe
Skuteczna reklama sprawia, że nie możemy o niej zapomnieć. Niestety jej twórcy, pragnący być oryginalnymi, często przekraczają granice dobrego smaku. Przyjrzyjmy się najbardziej kontrowersyjnym kampaniom reklamowym!
Joanna Krupa znana jest nie tylko dzięki branży modelingowej, w której się obraca oraz programowi „Top model”, ale także ze swojej miłości do zwierząt. Kilka lat temu powstała kampania reklamowa z jej udziałem dla organizacji PETA, która zajmuje się walką o prawa zwierząt. Krupa pozowała do zdjęcia nago, z krzyżem na piersi i różańcem w dłoniach. Pod jej wizerunkiem został umieszczony napis: „Bądź aniołem dla zwierząt. Adoptuj. Nigdy nie kupuj”. Choć jej intencje zapewne były szlachetne, oburzyły jednak środowisko amerykańskich katolików.
Jedna z ciekawszych kampanii reklamowych została stworzona przez Niemców. Jak się okazuje, nasi pozornie sztywni w obyciu sąsiedzi mają szczególne poczucie humoru (kto by ich o to podejrzewał?) oraz zamiłowanie do specyficznej estetyki. Das Comitee to agencja, która zrealizowała kampanię „AIDS is a muss murder”, wykorzystując wizerunki trzech największych zbrodniarzy XX wieku: Adolfa Hitlera, Józefa Stalina, Saddama Husajna. Jej celem było nagłośnienie problemu AIDS, w związku z jego Światowym Dniem, obchodzonym 1 grudnia. Reklamę można zinterpretować w następujący sposób: uprawianie miłości bez odpowiedniego zabezpieczenia jest porównywalne do współżycia z którymś z tych „miłych” panów. Gratulujemy Niemcom pomysłowości!
Marka Sisley lubi prowokować. Jej kampanie często szokują swoim podejściem do tematu. Ich siła wyrazu jest porównywalna do akcji Das Comitee. Można wręcz postawić pytanie: wyższa jest jakość ubrań Sisley czy pomysłu na przedstawienie reklamy? Najbardziej rozpoznawalnym zdjęciem jest to, prezentujące dwie modelki, pochylone nad stołem ze słomkami w ustach, które próbują przez nie „wciągnąć” jakąś bluzkę. Oczywiście jest to nawiązanie do uzależnienia od narkotyków. Marka prawdopodobnie chciała przekazać potencjalnym kupcom, że ich produkty są tak rewelacyjne, iż potrafią wpędzić w nałóg. Trudno jednak powiedzieć, czy to odpowiednia zachęta… Wszelkie uzależnienia odbierane są raczej negatywnie.
Kolejną kampanią, która obraziła ludzkie uczucia i poglądy jest „Love thyself”, stworzona dla brytyjskiego domu towarowego Harvey Nichols. Jest ona zarazem przykładem tego, jak wielka jest siła obrazu. Zdjęcie przedstawia dwie kobiety, a raczej jedną z różnych perspektyw. Reklama ma na celu odniesienie się do miłości własnej, samoakceptacji, itp. Brytyjczycy zinterpretowali ją po swojemu i w ogóle nie wzięli pod uwagę, bądź nie przeczytali słów: „Pokochaj siebie”. Uznali, że obraz prezentuje dwie lesbijki, które za chwilę zatracą się w namiętnym pocałunku. A może reklama została po prostu źle zrobiona i na pierwszy rzut oka faktycznie wygląda to w ten sposób?
United colors of Benetton podobnie jak Sisley jest dzieckiem przedsiębiorstwa Benetton Group S. p. A. i również słynie z zapadających w pamięć kampanii. Głównie poruszają one tematy tabu i tym samym wywołują skrajne emocje. Benetton Group niejednokrotnie z tego powodu stawała przed sądem. W 2006 r. powstały zdjęcia do afiszów przedstawiające skazanych na śmierć więźniów. Czy twórcom pomysłu na pewno chodziło o zwrócenie uwagi na ten problem? Co prawda plakaty podpisano: „Sentenced to Heath”, jednak wygląda to po prostu jak informacja, a nie ukazanie niehumanitarności tego procederu.
To tylko nieliczne z wielu kontrowersyjnych kampanii. Pośród znanych marek „lubią szokować” także Gucci, Dolce & Gabbana, American Apparel. Jednak ich zdjęcia wywołują skraje emocje głownie z powodu epatowania nagością i seksualnością. W XXI nie jest to nic nowego, dlatego można uznać, że pierwotny zamysł tych marek powoli będzie tracił na wyrazie.
Marta Nagórka