Sezon na domowe wina rozpoczęty
Włosi lub Hiszpanie obruszyliby się na nazwanie wywaru z jabłek winem. W polskich domach od lat jednak wraz z przetworami powstają domowe trunki.
Jeżyny i dzika róża
W ostatnich latach powstało dużo portali, gdzie znajdziemy przepisy na domowe wina. Zazwyczaj przepis mówi o tym by wycisnąć sok z owoców, dodać syropu cukrowego oraz drożdży z pożywką i enzymem. Do klarowania używamy tradycyjne metody typu: mleko, białko jaja kurzego, żelatyna lub winiarskie środki specjalistyczne.
Na forach wiele osób pyta czy do wina można sypać azbest? Wynika to z błędu, gdyż w wydanej w latach 80 książce Jana Cieślaka „Domowy wyrób win” poleca się tą metodę klarowania. Szkodliwość azbestu nie była wtedy jeszcze naukowo potwierdzona.
– Z polskich owoców polecamy jeżyny i dziką różę, można z nich zrobić naprawdę smaczne domowe wina – mówi Jan Okowita ze sklepu alkohole-domowe.pl.
Akcesoria do produkowania, filtrowania i butelkowania win dostaniemy w sklepach gospodarstwa domowego, marketach budowlanych i internecie. Wśród owoców, na które jest najwięcej przepisu przodują wiśnie, jabłka i porzeczki. Niegdyś można było produkować tylko do 100 litrów domowego wina rocznie, obecnie jednak ten limit nie obowiązuje. Alkoholu domowej produkcji nie można natomiast sprzedawać.
– Nie wolno sprzedawać żadnych własnych alkoholi w swoim lokalu, jest to działanie zagrożone sankcjami karnymi i skarbowym – wyjaśnia Okowita.
Wino domowe, ale z winnicy
W restauracjach można napić się „domowego wina”. Nie jest to trunek pędzony przez właściciela lokalu. W tym wypadku wino domowe oznacza bowiem, że jest to produkt jednej gospodarskiej winnicy. Wiele takich miejsc jest we Włoszech, gdzie na kilku hektarach jedna rodzina uprawia winorośl i samodzielnie robi wino.
Cena za lampkę – 0d 12-13 złotych lub 25-30 złotych za karafkę. Co ważne dostaniemy napój, który nie jest przemysłowy – smak partii jest niepowtarzalny.
fot. kadr z YouTube