„Sąsiedzi” – wystawa o współczesnej Ukrainie

Wystawa Sąsiedzi jest prezentacją ponad stu czarno-białych fotografii powstałych na Ukrainie podczas ośmiu podróży do miast i wsi obwodu wołyńskiego, tarnopolskiego oraz iwanofrankowskiego w latach 2014-16. Powstałe prace są wynikiem subiektywnego wyboru kadrów, które z autorskiej pozycji są istotne dla podjętej próby zrozumienia tego sąsiedzkiego kraju – wciąż niepoznanego, paradoksalnie odległego, naznaczonego dramatami historii i licznymi trudnościami teraźniejszości.
 
„Aktualna wystawa jest kontynuacją pracy nad tematem – otwarcie projektu miało miejsce podczas wystawy Polisemia znaczeń w warszawskiej Galerii Obok. Prezentowane wówczas fotografie były wyrazem poszukiwania znaczących (w świetle osobistych poglądów i przekonań autorki) obrazów dzisiejszej Ukrainy a motywów odmiennie odbieranych przez Polaków i Ukraińców. Tak uwypuklone różnice były punktem wyjścia dla dalszego zgłębiania podjętych problemów. Wystawa Sąsiedzi jest rozwinięciem i dalszą eksploracją odkrytych wówczas wątków. Kolejne wyjazdy okazywały się bowiem podróżą – z racji większego zrozumienia tematu i pogłębienia percepcji autorskiej w procesie stawania wobec teraźniejszości i przeszłości sąsiedzkich narodów, jak i z powodu odkrywania kolejnych znaczących miejsc, spotykania ludzi, którzy chętnie pokazują swój świat, robiąc przy tym wszystko, aby pomimo trwającej wojny i biedy pozostawać w nadziei na dobre jutro. Owocem wyjazdów były 

kadry-symbole, poddane wizualizacji skróty myślowe, wykadrowane wycinki miejsc znaczących, wiele mówiące twarze napotkanych osób. Żadna z fotografii nie była inscenizowana, wszystkie powstały w sposób naturalny, za zgodą fotografowanych.
 
Podróże po Ukrainie przynoszą wiele zaskoczeń. Pierwszym jest odkrycie znaczących różnic pomiędzy sąsiedzkimi krajami. Różnic i specyficznego kolorytu, które czynią ten geograficznie bliski kraj niemal egzotycznym dla nas. Różnice te są tak liczne i głębokie, że początkowo ich odkrywanie i odruchowe definiowanie skupia całą uwagę. Drugim – jest wielka gościnność i otwartość napotkanych osób. Niemal każde drzwi otwierają się szeroko, fotograf z Polski zapraszany jest do bajecznie kolorowych 
wnętrz domów, fotografowanie i rozmowa zdaje się być czymś naturalnym, niemal oczekiwanym. Na tle tego pojawia się kolejne zaskoczenie – pomimo okazywanej dużej sympatii i szacunku dla Polaków oraz Polski, ma miejsce niemal całkowite zatarcie materialnych śladów polskiej obecności na tamtych ziemiach oraz odmienne rozumienie tragicznej historii, zwłaszcza lat 1943-44. Następuje negacja prawdy i mechanizmy samousprawiedliwienia oraz próby usilnego przekonywania, że liczy się wyłącznie bratnia teraźniejszość naszych narodów. Na tle tego, boleśnie uderza zauważalny powrót godła Ukrainy na tle czerwono-czarnym, przesunięcie sympatii narodowych w stronę narastającego kultu Stepana Bandery i UPA oraz ich czynów przy jednoczesnym pielęgnowaniu aspiracji europejskich. 

Wszystko to sprawia, że trudno zbudować syntetyczny obraz dzisiejszej Ukrainy – która dla nas Polaków jest, i na długo pozostanie, krajem niejednoznacznym w ocenie. Owszem – fascynującym innością, przyciągającym spontaniczną otwartością ludzi, chęcią podjęcia wysiłków pójścia wytyczoną przez Polskę drogą ku Europie, czy stawienia oporu w aktualnie trwającej wojnie, ale również budzącym demony – otwierającym niezaleczone rany pamięci, lęki przed możliwymi skutkami niewyciągania należnych wniosków z historii. Skutkuje to pojawianiem się specyficznych, często ambiwalentnych odczuć podczas podróży i samego fotografowania. Ich owocem są zdjęcia o dużym ładunku emocjonalnym i symbolicznym. Każde z nich wnosi swoją cząstkę znaczeniową w powstały mozaikowy obraz współczesnej Ukrainy – widzianej w dość osobisty sposób. 
 
Początkowo celem mojej podróży była próba zrozumienia. Teraz – z perspektywy czasu i przebytych doświadczeń -dokonuję nieuniknionej korekty. Miejsce niedostępnego na tym etapie zrozumienia zajmuje chęć poznania, wnikliwego przyjrzenia się i prezentacji pobranych wycinków świata Sąsiadów. Poszczególne fotografie na tej wystawie są jak okruchy rozbitego zwierciadła słynnej baśni – trudno złożyć je w jeden obraz, pomimo tego, w każdym z nich można dostrzec zarazem odbicie rzeczywistości, jak
i samego siebie w kontakcie z nią. Każdy z nich jest cząstką uniwersalnej opowieści, którą piszemy.” J. Rycerska

Jolanta Rycerska – urodzona w Lublinie, z wykształcenia filozof (Filozofia Teoretyczna na KUL) i fotograf (Studium Fotografii ZPAF, Europejska Akademia Fotografii, otwarty przewód doktorski na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie). Od kilkunastu lat aktywnie fotografuje – jest autorką kilkudziesięciu wystaw indywidualnych i zbiorowych oraz kuratorką kilkudziesięciu wystaw i projektów. Członek ZPAF od 2005 roku. Od 2009 roku pełni funkcję prezesa Okręgu Warszawskiego ZPAF, od 2011 roku także Zarządu Głównego ZPAF.  W 2013 roku otrzymała Nagrodę Specjalną Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za osiągnięcia twórcze i zasługi w popularyzacji fotografii. Od kilku lat jest wykładowcą Studium Fotografii ZPAF, jurorką licznych konkursów fotograficznych, dyrektorem trzech edycji festiwalu Warsaw Photo Days oraz Warszawskiego Festiwalu Fotografii Artystycznej 2015. W roku 2016 została stypendystką MKIDN oraz członkinią Rady Kuratorów Galerii Kordegarda. Mieszka i pracuje w Warszawie. 

Wernisaż: 26.10, godz. 18:00

Galeria PUSTA

Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury im. K. Bochenek

Plac Sejmu Śląskiego 2

Kurator wystawy: Katarzyna Łata-Wrona

 ______________________________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.


ZOSTAW ODPOWIEDŹ