boruc

Sara Boruc: mąż nie jest ogromnym kibicem piłki nożnej, ale kadrze będziemy kibicować

W moim domu nie rządzi mundial mówi wokalistka. Twierdzi, że jej mąż nie należy do zagorzałych kibiców piłki nożnej, oboje zamierzają jednak oglądać mecze polskiej reprezentacji. 

Od minionego czwartku większość Polaków żyje rozpoczętymi wówczas mistrzostwami świata w piłce nożnej. W domu Sary i Artura Boruców nie rządzi jednak futbol, co wokalistka przyjmuje z ulgą. Po medialnych doniesieniach, kampaniach reklamowych i zaangażowaniu kibiców na ulicach odczuwa już bowiem lekki przesyt mundialem.

– U nas piłka nie jest na szczęście tematem numer jeden. Mój mąż nie jest ogromnym kibicem piłki nożnej mówi Sara Mannei-Boruc.

Sara i Artur Borucowie

Nie oznacza to jednak, że małżonkowie nie będą śledzić doniesień z Rosji. Oglądać zamierzają przede wszystkim mecze rozgrywane przez polską reprezentację.

– Jesteśmy obydwoje kibicami kadry narodowej z wiadomych względów, także będziemy oglądać i kibicować – mówi Sara Mannei-Boruc.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ