Rzucił pracę, by znaleźć wszystkie pokemony
24-letni Tom Currie postanowił wybrać się w podróż i odszukać wszystkie stworki. Żeby tego dokonać, musiał zrezygnować ze stałej pracy.
Na jaw wychodzą kolejne kontrowersje związane z Pokemon Go. Użytkownicy znaleźli już ludzkie zwłoki, tropili pokemony w muzeum Holokaustu i zapatrzeni w ekran telefonu spadali z klifów. On przebił jednak wszystkich – mieszkaniec Nowej Zelandii postanowił zrezygnować z pracy i całkowicie poświęcić się łapaniu pokemonów. Chce mieć je wszystkie!
Pokemon Go popularniejszy niż Snapchat i Tinder!
Popularność aplikacji Pokemon Go ciągle wzrasta i wkrótce stanie się niemal tak popularna, jak Twitter, który na rynku jest od wielu lat. Żadna gra jeszcze tak skutecznie nie zmotywowała ludzi do wychodzenia z domu. 24-letni Tom Currie postanowił wybrać się w podróż i odszukać wszystkie stworki. Żeby tego dokonać, musiał zrezygnować ze stałej pracy, ale powrót do czasu dzieciństwa z pewnością wart jest każdego poświęcenia.
Zostało jeszcze 61 pokemonów
Jak dotąd Currie zdobył 90 z 151 pokemonów. Młody mężczyzna wykupił już 20 wycieczek autobusowych po Nowej Zelandii. W niecały tydzień, odwiedził sześć miast, a na każdym przystanku łapał jednego pokemona.
– Pracowałem przez 6 lat i desperacko potrzebowałem przerwy – wyznał Currie w jednym z wywiadów. Dalsza podróż po Nowej Zelandii i Australii ma potrwać 2 miesiące. W tym czasie Currie zamierza znaleźć 61 stworków.
Internauci wsparli marzenie Toma
Pomysł 24-latka tak spodobał się internautom, że postanowili częściowo zasponsorować jego podróż, a duże firmy transportowe zaproponowały mu darmowe przejazdy. Resztę kosztów Currie pokryje z własnych oszczędności.
____________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.