Roman Giertych: Gwiazdy to wymagający klienci. Mają niezwykłe charaktery i to jest ciekawe
Nie szukam relacji z show-biznesem – twierdzi adwokat. Związki z tą branżą zachowuje wyłącznie jako pełnomocnik gwiazd, jego kancelaria specjalizuje się bowiem w ochronie dóbr osobistych. Prawnik uważa, że gwiazdy są wymagającymi klientami, współpraca z nimi jest jednak ciekawa ze względu na ich niezwykłe osobowości.
Były wicepremier i minister edukacji odszedł z polityki w 2007 roku, po nieudanych dla jego partii wyborach parlamentarnych. Powrócił wówczas do pracy adwokata, zawieszonej na czas kariery sejmowej i rządowej. Wśród jego klientów szybko znaleźli się nie tylko znani politycy, jak Donald Tusk czy Radosław Sikorski, lecz także gwiazdy show-biznesu, m.in. Anna Przybylska i Emil Haidar. Zdaniem Romana Giertycha zainteresowanie artystów jego kancelarią wynika z faktu, że specjalizuje się ona w dziedzinie ochrony dóbr osobistych.
– Wiele osób, które mają problemy związane z tym, że ktoś naruszył ich dobra osobiste, zwraca się do mnie, natomiast ja nie bardzo szukam relacji z show-biznesem – mówi Roman Giertych.
Adwokat podkreśla, że jego zainteresowania dotyczą polityki oraz prawa, z branżą rozrywkową związany jest jedynie poprzez reprezentowanie gwiazd w sporach prawnych. Bywa kojarzony z show-biznesem, ponieważ często pojawia się u boku swoich klientów na sali sądowej. Roman Giertych twierdzi też, że gwiazdy to specyficzny rodzaj klientów.
– Bardzo wymagający, chociaż też muszę powiedzieć, że to są zawsze osoby, które mają niezwykły charakter. Aby się wybić w tym świecie, to trzeba mieć jakieś niezwykłe zdolności, które powodują, że te osoby są niezwykłe, i to jest ciekawe – mówi prawnik.
Roman Giertych jest obecnie pełnomocnikiem Emila Haidara w powództwie wytoczonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie jego byłej partnerce, Dorocie R. Od momentu aresztowania wokalistki jej fani nie szczędzili adwokatowi słów krytyki. Zdaniem Romana Giertycha negatywne emocje kierowane wobec adwokatów są nieuzasadnione i niewłaściwe.
– My wykonujemy swój zawód i nie podchodzimy do tych spraw osobiście, nie przeżywamy tych sporów w sensie bardzo osobistym, to jest nasza praca, którą staramy się wykonać najlepiej dla określonego klienta – mówi prawnik.