RLS – co to jest?
Dziwne, trudne do określenia dolegliwości: mrowienie, drętwienie, swędzenie, drganie, nieokreślony przymus poruszania nogami. Brzmi niepoważnie? To krótki opis objawów, jakie towarzyszą chorobie, o której mówi się od niedawna – zespołowi niespokojnych nóg (RLS – Restless Legs Syndrome).
Mimo że liczbę chorych na RLS szacuje się na ok. 5-10% populacji, to o samej przypadłości wiadomo nadal niewiele. Opowiadając o objawach można się spotkać z niedowierzaniem czy nawet kpiną, a i sami lekarze nie zawsze poważnie podchodzą do pacjenta z problemem „biegających pod skórą mrówek”.
Objawy RLS są trudne do sprecyzowania: określa się je jako zespół odczuć najczęściej w obrębie kolan, łydek, stóp, rzadziej całych nóg, a nawet ramion. Chory odczuwa gdzieś, jakby głęboko w mięśniach cierpnięcie, uczucie ciężkości, niewygody, zmęczenie i pewien niepokój nóg. Dolegliwości zmniejszają się podczas ruchu, chodzenia, czy nawet wstania. Nasilają się podczas spoczynku, w godzinach wieczornych oraz nocą. Towarzyszą im tzw. okresowe ruchy kończyn podczas snu. Zespół niespokojnych nóg wiąże się też często z bezsennością – chory budzi się, odczuwa nieprzyjemne objawy, co z kolei powoduje problemy z zaśnięciem. Skutkuje to pogorszeniem ogólnej kondycji organizmu oraz chronicznym zmęczeniem.
Nie jest do końca poznana geneza choroby, wiąże się ją z niedoborem żelaza, częściej zespół niespokojnych nóg dotyka kobiety, ludzi starszych, cukrzyków, osoby z niewydolnością żył lub nerek, także w ciąży notuje się więcej zachorowań. U 60% osób dotkniętych RLS choroba ma podłoże genetyczne, tendencja do zapadnięcia na to schorzenie rośnie wraz z wiekiem, niektóre leki mogą nasilać objawy.
Zespół niespokojnych nóg to dolegliwość, którą diagnozuje się głównie za pomocą wywiadu z pacjentem, na początku wykonując badanie krwi pod kątem sprawdzenia poziomu żelaza. Leczenie RLS to głównie uzupełnienie niedoboru żelaza, zmiana nawyków i stylu życia na spokojniejszy i zdrowszy. Zaleca się ćwiczenia relaksacyjne, higienę snu, unikanie używek. Skuteczne są także leki zawierające lewodopę i inne substancje regulujące poziom dopaminy w organizmie. Niektórzy zalecają stosowanie pończoch uciskowych, a nawet bandażowanie kończyn.
Wielu chorych nawet nie zdaje sobie sprawy, że ich dziwne, trudne do opisania dolegliwości mogą być chorobą. Co za tym idzie – spora grupa ludzi z RLS pozostaje niezdiagnozowana i nieleczona. Schorzenie może być także mylone z żylakami, reumatyzmem, przemęczeniem, stresem czy też problemami natury psychicznej.
Mimo że same objawy zwykle nie są zbyt bolesne, to jednak mogą skutecznie uprzykrzać życie chorego. Dokuczliwe i nieprzyjemne doznania, a także nieodparty przymus poruszania nogami sprawiają, że zespół niespokojnych nóg czasem wręcz uniemożliwia zwyczajnie usiedzieć w miejscu – w kinie, teatrze czy podróży.
Monika Łazuga