Przychodzi baba do… chirurga

kosmetyczka.tekst.life4style Czy istnieje różnica między medycyną estetyczną, a chirurgią plastyczną? Czym różni się kwas hialuronowy od botoksu? Czy można się uzależnić od poprawiania mankamentów urody? O faktach i mitach dotyczących medycyny estetycznej, w rozmowie z Magdą Pypeć, kosmetolog na co dzień pracującą w prestiżowej klinice Medi Derm.

Paulina Ostapiuk: Czym się różni medycyna estetyczna od chirurgii plastycznej?

 

Magda Pypeć (Klinika MediDerm):

[moduleplant id=”1019″ id_article=”7955″ ]


Korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej nadal jest tematem tabu, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby publiczne. Jak Pani myśli, dlaczego?

W dzisiejszych czasach to media kreują wizerunek idealny. To jak mamy się ubierać, wyglądać i żyć. Osoby medialne przedstawiane są w telewizji i gazetach jako nienagannie ubrane, uczesane i wiecznie młode. Często to bycie „wiecznie  pięknym i młodym” staje się obsesją. Jasne, że lepiej być pięknym z natury – od zawsze, niż przyznać się do poprawiania mankamentów swojego wyglądu i zostać za to publicznie obśmianym. Medycyna estetyczna daje pewne możliwości, tak jak fryzjer – podcinanie włosów, stosowanie maseczek odżywczych czy farbowanie jest czymś normalnym, o czym się nie dyskutuje. Myślę, że jeżeli człowiek chce poprawić lub skorygować niedoskonałości swojego wyglądu, a tym samym poprawić sobie komfort i jakość życia, nie powinien tego ukrywać. Zachowując oczywiście w tym „upiększaniu” zdrowy rozsądek. Każdy z nas chciałby poprawić w sobie przynajmniej jedną rzecz. Wypierając się tego, wypieramy się własnego „ja” i oszukujemy zarówno siebie jak i otoczenie.

Czy Pani zdaniem coraz więcej kobiet korzysta z tego typu usług?

Zdecydowanie coraz więcej kobiet korzysta z usług zarówno lekarza medycyny estetycznej jak i kosmetologa. Na przestrzeni lat świadomość kobiet oraz oczekiwania wobec ich wyglądu znacznie wzrosły. Postępujący rozwój medycyny estetycznej i kosmetologii sprawił, że preparaty pojawiające się na rynku są coraz lepsze jakościowo, dają imponujące rezultaty, a ich różnorodność i dostępność pozwoliły na większą przystępność finansową, a tym samym poszerzyły grono odbiorców. Korzystanie z usług medycyny estetycznej zaczęto postrzegać jako inwestycję i dbanie o siebie, a nie fanaberię.

Pani klientkami są kobiety w jakim przedziale wiekowym?

Jest to bardzo zróżnicowane. Przychodzą zarówno osoby bardzo młode, we wczesnym albo późniejszym okresie dojrzewania mając na przykład problemy z trądzikiem, które leczymy między innymi peelingami medycznymi, jak i kobiety dojrzałe, nastawione na zabiegi liftingujące, poprawiające jakość i gęstość skóry. Moimi klientkami często są również młode mamy, które pragnął poprawić wygląd niektórych partii ciała po ciąży – zmniejszyć lokalnie utrzymujące się otłuszczenie lub zlikwidować pozostałe po ciąży rozstępy.

Zabiegi jakiego typu Pani zdaniem są najbardziej popularne?

Odpowiedź na to pytanie jest podobna jak na poprzednie. Wszystko zależy od przedziału wiekowego. U młodszych pacjentów najbardziej powszechne są zabiegi przeciwtrądzikowe, zarówno u chłopców jak i dziewczyn. Po 28 roku życia zaczynają się zabiegi nawilżające, dotleniające oraz ujędrniające ciało. Wśród kobiet dojrzałych dominują liftingi, zabiegi depigmitujące – usuwające przebarwienia (np. plamy starcze) oraz również ujędrniające na ciało. Natomiast bez względu na wiek, ogromną popularnością cieszy się epilacja, czyli trwałe usuwanie owłosienia. Naszymi pacjentkami są nawet małe dziewczynki, przychodzące z mamami, ponieważ nadmierne owłosienie jest problemem wytykanym przez rówieśników w szkole lub na przykład na basenie. Osoby te często są w okresie „burzy hormonalnej” i zabiegi usuwania owłosienia w ich przypadku nie są tak skuteczne jak u osób dojrzałych, ale pozwalają znacznie zminimalizować problem.

Czym się różni botoks od kwasu hialuronowego?

Botoks, czyli inaczej toksynę botulinową najczęściej aplikuje się w obrębie górnej połowy twarzy, to znaczy w okolice brwi, czoła, zewnętrznego kąta oka (tzw. kurze łapki). Rzadziej w okolice ust, brody, szyi. Botoksem leczy się np. nadpotliwość, migreny, oraz szczelinę odbytu.

Kwasem hialuronowym wypełnia się bruzdy nosowo-wargowe, dolinę łez, poprawia się nawilżenie i kontur ust. Kwas hialuronowy podaje się również wykonując tak zwaną wolumetrię twarzy.

Jeszcze parę lat temu uważano, że wstrzykiwanie botoksu zarezerwowane było dla kobiet dojrzałych. Z moich obserwacjo wynika, że coraz młodsze osoby korzystają z tego zabiegu. Czy istnieje jakaś granica wiekowa? Czy 20-latka może już o tym myśleć, czy to jednak przesada?

Osoby niepełnoletnie nie wykonają zabiegu, chyba, że przyjdą z opiekunem. Sztywnej granicy nie ma, nikt nigdy jej nie wyznaczył. Wszystko zależy od potrzeb i oczekiwań pacjentów. Jeśli pacjent uzna, że botoks jest mu potrzeby, to go po prostu zrobi, naturalnie pod warunkiem, że lekarz widzi przeciwskazań. Teraz „ w modzie” jest subtelny efekt. Rzadko kiedy kobiety decydują się na wygląd „maski” lub usta jak u Kaczora Donalda. Takie efekty, a raczej defekty psują markę i opinię lekarza.kosmetyczka.tekst2.life4style

Zdarza się, że pomijając aspekty zdrowotne odmawia się pacjentce wykonania zabiegu?

Tak, często się tak zdarza. Na przykład wtedy kiedy pacjentka ma oczekiwania, które zamiast wyeksponować jego piękno lub poprawić wygląd, mogą doprowadzić do powstania karykatury. Lekarze są od tego, żeby doradzić i dopasować zabieg indywidualnie do pacjenta, zgodnie z jego oczekiwaniami. Czasami lepiej przyjść na wizytę dwa razy i robić coś stopniowo, niż mieć efekt przerysowany, który nas niezadowoli, a wręcz przeciwnie – zniechęci.

Bardzo popularnym ostatnio zabiegiem jest wstrzykiwanie kwasu hialuronowego w usta. U wielu kobiet można zaobserwować tzw. „efekt glonojada”. Czy to wina lekarza, który źle wykonał zabieg?

Korzystając z zabiegów medycyny estetycznej powinniśmy zachować umiar.  Należy o tym pamiętać. Zdarzają się pacjentki, które o tym zapominają. Większość lekarzy nie chce wykonywać zabiegów, które zamiast upiększać zaburzają ogólne normy, ponieważ to psuje ich markę. Czasami jednak na prośbę pacjenta wykonuje się zabieg i efekt jest po prostu przerysowany. Wszystko jest kwestią gustu, a o tym się nie dyskutuje (śmiech).

Czy według Pani istnieje coś takiego jak starzenie się z godnością?

Każdy ma inne zdanie na ten temat. Ja uważam, że jest to po prostu zaakceptowanie procesów, które zachodzą wraz z upływem czasu, jednakże z zachowanie dbałości o siebie samych, na tyle na ile jesteśmy zainwestować w siebie, aby opóźnić i zminimalizować zachodzenie tych procesów.

Czy na korzystanie z usług Państwa kliniki mogą pozwolić sobie tylko osoby zamożne?

Dzisiejsza medycyna estetyczna oferuje tak różnorodną i szeroką paletę zabiegów w różnych przedziałach cenowych, że staje się dostępna dla coraz szerszego grona odbiorców

Czy mężczyźni są również klientami Państwa kliniki?

Tak, jak najbardziej. Przychodzą na różnego typu zabiegi. Najczęściej są to zabiegi usuwające owłosienie, przeciwtrądzikowe, usuwające drobne zmiany skórne, czy chociażby leczenie łysienia, jak również redukujące zmarszczki: botoks czy kwas hialuronowy, zabiegi laserowe: zamykanie popękany naczynek, rumienia, redukcja blizn, odmładzanie laserowe oraz zabiegi redukujące nadmiar tkanki tłuszczowej np.: z brzucha czy podbródka jak liposukcja laserowa. Na szczęście korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej nie już postrzegane jako niemęskie.

Rozmawiała: Paulina Ostapiuk, fot. mediderm.com.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ