Jako pierwsze było Vegas, potem zagościli w Tajlandii, a teraz ruszą na podbój Meksyku! Już 7 czerwca na ekrany polskich kin trafi kolejna część kultowej sagi ,,Kac Vegas”. Być może będzie to ostatni film z serii przygód skacowanej watahy, która uwielbiana jest przez widzów ze wszystkich zakątków świata.

To, co miało miejsce w Vegas w czasie zaledwie jednej nocy przeszło do historii kinematografii jako najlepsza komedia amerykańska ostatnich lat. Chociaż budżet przeznaczony na pierwszy projekt wynosił zaledwie 35 milionów dolarów, to produkcja zrobiła niebywałą furorę i przyniosła zyski w wysokości 470 milionów!

{youtube} zNIcbxMmT1Q|600|400|0{/youtube}

Druga część nie była jednak już tak świeża i interesująca jak poprzednia. Zarzucono jej, że jest zbyt przekombinowana i przesadzona, nie dorasta do pięt Vegas. Mimo to, fani czwórki przyjaciół tłumnie odwiedzili kina podczas drugiej części, kiedy to doktorek dentysta żenił się w Bangkoku. Co ciekawe pomimo wszelkich zarzutów przyniosła jeszcze większe zyski!

Trzecia produkcja wzbudziła wiele spekulacji. Jedno było pewne. Na ekranie znowu zobaczymy Bradleya Coopera, Eda Helmsa i Zacha Galifiankisa a reżyserią ponownie zajął się Todd Phillips. Ale co dalej? O czym? Gdzie? No i przede wszystkim kiedy? Twórcy postanowili nie trzymać już widzów dłużej w niepewności i jakiś czas temu w Internecie pojawił się oficjalny trailer. Sam początek jest dosyć nietypowy – film zaczyna się od pogrzebu. Później jednak wszystko wróci do starego porządku, widz będzie mógł obserwować wielki bałagan i natłok źle podejmowanych przez bohaterów decyzji. Co ciekawe, pretekstem do spotkania pijanej paczki nie będzie trzecie z rzędu wesele. Panowie znają się na tyle dobrze i świetnie czują się w swoim towarzystwie, że nie potrzeba im określonej okazji by doprowadzić się do stanu kaca-giganta.

Wiadomo też, że Stu i Phil kolejny raz będą wyciągać niesfornego Alana z kłopotów. Już teraz za punkt kulminacyjny całej komedii twórcy uważają próby wyciągnięcia ,,grubego Jezusa” ze szpitala psychiatrycznego.

„Kac Vegas 3” można określić jako godne pożegnani trzech z pozoru zwykłych przyjaciół z gronem wielbicieli tego gatunku humoru. Myślę, że wszyscy jesteśmy gotowi, aby razem z trzema przyjaciółmi zniszczyć doszczętnie Las Vegas, Tijuana i Los Angeles. Ja z przyjemnością wybiorę się na seans do kina na Kac Vegas 3, nawet jeśli nie przepadałabym za specyficznym humorem jaki reprezentuje sobą ten rodzaj kina. Z całą odpowiedzialnością i z pełnym przekonaniem polecam przezabawną komedię pomyłek i abstrakcyjnych scen pełnych humoru jaką jest Kac Vegas 3.

Anna Matysek, fot. http://www.filmweb.pl; Warner Bros.