Kiedyś polegało się wyłącznie na poleceniach znajomych albo brało się książkę, bo opis z okładki był interesujący. W dobie internetu jednak można dokonać większego rozeznania. W księgarniach internetowych są przecież oceny i opinie. Istnieją serwisy, na których każdy może napisać parę zdań o danym tytule. Są grupy książkowe na Facebooku i konta na Instagramie, które skupiają się wyłącznie na treściach związanych z książkami. Co jednak jeśli szukamy czegoś więcej? Gdzie szukać inspiracji książkowych? Polecamy kilka wartościowych blogów z recenzjami, którym możecie zaufać.

Gdzie szukać inspiracji książkowych? Polecamy blogi recenzenckie

Drażnią Was grupy czytelnicze na Facebooku? Macie dość postów z głupimi pytaniami typu: „od której części zacząć czytać tę serię?”? Nie ufacie instagramerom, bo wiecie, że wielu z nich dostaje książki za darmo i tylko dlatego pisze pozytywne recenzje? Irytujecie się, że większość osób, które piszą o książkach… nie potrafi poprawnie złożyć zdania? A może zwyczajnie szukacie czegoś więcej i chcecie czytać opinie rzetelne, zgrabnie napisane i uczciwe?

My także i dlatego poniżej znajdziecie kilka blogów osób, które władają poprawną polszczyzną i mają odwagę napisać, że książka im się nie podobała. Nawet jeśli więcej od danego wydawnictwa nic już nie otrzymają. I, co ważne, nie ma na tych blogach żadnych spoilerów. Można zatem polegać na tych stronach, że nie zepsują nam lektury książki.

spadlomizregala.pl

Autorką bloga jest Anna Makieła-Zoń. Choć wiele osób zwraca uwagę na błąd w nazwie bloga, bo przecież powinno być: „z regału”, a nie „z regała”, autorka przyznaje, że błąd ten popełniła… celowo. Sama o sobie mówi, że pisanie sprawia jej przyjemność i to widać w jej tekstach. A te są przemyślane, dobrze napisane i zawsze szczere. Anna potrafi dobrze argumentować swoje opinie, a jej teksty są autentyczne. I to właśnie sprawia, że jej recenzje czyta się z prawdziwą przyjemnością.

Bloga Anny Makieły-Zoń znajdziecie tutaj.

zaciesz.com

W zakładce „O mnie” znaleźć możemy zdjęcie szeroko uśmiechniętej autorki, Justyny Dudkiewicz. Od tego uśmiechu właśnie wzięła się nazwa strony. W pierwszej chwili jednak po wejściu na jej stronę, ciężko sobie to wyobrazić. Justyna pisze bowiem głównie o kryminałach, a swoje teksty opatruje krwawymi fotografiami dopasowanymi do fabuły opisywanej książki. Niech to was jednak nie zniechęca, bo Dudkiewicz potrafi świetnie pisać! Poza tym, jeśli książka jej się podobała, entuzjazm bijący z jej tekstów jest zaraźliwy!

Adres strony Justyny to zaciesz.com.

zaczytasy.blogspot.com

Anna Sawicka-Banaszkiewicz – kobieta wszechstronna, bo rozpisuje się o różnych gatunkach (w tym o książkach dla dzieci), a uważni mogą znaleźć jej nazwisko w niektórych stopkach redakcyjnych różnych książek. Z jej tekstów wyziera wrażliwość, poczucie humoru, zdrowy dystans do siebie samej i świata. Przede wszystkim jednak jej recenzje są po prostu mądre i przemyślane. Jest wierną fanką Roberta Małeckiego.

Blog Anny znajduje się tutaj.

lareinemargot.pl

Małgorzata Gogut prowadzi swojego bloga od dwóch lat. Recenzje są szczere i przemyślane, a kiedy książka okazuje się być gniotem, nie zostawia na niej suchej nitki. Na jej blogu można znaleźć kilka tekstów, po lekturze których można naprawdę współczuć autorowi ocenianej książki.  Jest to ogromna zaleta tego bloga, bo autorka ustrzega nas przed gniotami, na które lepiej nie marnować czasu. Recenzje opatrzone są pięknymi zdjęciami, których więcej można zobaczyć Instagramie autorki. Poza recenzjami na blogu znajdują się również około-książkowe i instagramowe felietony.

Bloga znajdziecie pod tym adresem.

Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na co najmniej dwa pytania z początku tego tekstu, zdecydowanie powinniście zajrzeć na te blogi. Oczywiście nie ma takiej książki, która jest zupą pomidorową i smakuje każdemu. Ale przy coraz bardziej nachalnej reklamie i niektórych nazwiskach pisarzy wręcz wyskakujących z lodówki, warto wiedzieć, komu warto zaufać w kwestii książkowych poleceń.