Planeta Travelera w Plażowej
Wczoraj w nawiślańskiej klubokawiarni Plażowa miało miejsce kolejne spotkanie z cyklu Planeta Travelera. O podróżach dziś i przed laty mieliśmy okazję porozmawiać z Elżbietą Dzikowską, Martyną Wojciechowską i Michałem Cessanisem.
Wyprawy wczoraj i dziś, czyli jak zmienił się styl podróżowania na koniec świata – opowiadała największa polska podróżniczka i autorka filmów dokumentalnych Elżbieta Dzikowska, która była gościem Planety Travelera. Dzisiejsze podróżowanie jest ułamkiem tego, co robiła ta wybitna osoba. Dla mnie i zapewne dla wielu jest ona wielką inspiracją – mówi Martyna Wojciechowska, redaktor naczelna magazynu National Geographic Traveler. Również ona sama może służyć za przykład dla innych: Kiedyś nie było internetu i nie można było zdobyć tak łatwo informacji jak teraz. Nie było możliwości elektronicznej rezerwacji biletów oraz płacenia kartą. Wtedy, jadąc na kraniec świata, naprawdę było się na krańcu świata. Żeby zdobyć doświadczenie trzeba było po prostu bywać w świecie. Każdy początkujący podróżnik doświadczając nowych rzeczy przesuwa tę granicę. Zmienia się poziom tolerancji i akceptacji na odmienność innych. Teraz jestem o wiele bardziej tolerancyjna i przyjmuję świat takim jaki jest – wspomina Wojciechowska.
Różnice w podróżowaniu dostrzegł też sekretarz redakcji National Geographic Traveler – Michał Cessanis: Dziś podróżowanie na pewno jest o wiele łatwiejsze, natomiast nie wiem czy przyjemniejsze. Mam wrażenie że podróżowanie kiedyś było o wiele większym wyzwaniem i naprawdę trzeba się było natrudzić, żeby dotrzeć do jakiegoś kraju czy odległej cywilizacji. Teraz, kiedy wszystko jest dostępne, tak naprawdę możemy polecieć wszędzie. Podkreślał jednak, że aby móc podróżować, trzeba się zagłębić w kulturę i tradycję kraju, do którego zmierzamy. Bardzo często zapominamy, że to my jesteśmy gośćmi w danym kraju – dodaje. Jadąc np. do Chin trzeba pamiętać o tym, że Chińczycy nie okazują sobie czułości na ulicy, z kolei w Japonii, mimo technologii na wysokim poziomie, w metrze wszystkie telefony komórkowe są wyłączone. Kiedy słyszy się jakiś dźwięk, zazwyczaj jest to telefon turysty. Zatem by uniknąć wpadek warto poświęcić trochę więcej czasu na zagłębienie wiedzy o danym kraju, niż kwadrans na rezerwację biletu lotniczego.
Zanim jednak wybierzemy się w podróż życia warto zwiedzić Polskę. Podróżnicy wypowiadali się o kraju nad Wisłą z ogromnym sentymentem. Martyna Wojciechowska szczególnie chętnie odwiedza góry: Kiedy tylko mogę jadę do Szczyrku. Chodzę po górach i w ogóle nie włączam komputera i telefonu. To jest dla mnie moment absolutnego relaksu. Biorę wtedy moją córkę, żeby pokazać jej to co kocham najbardziej. Kiedy biegam z ekipą telewizyjną realizując pogram, nie mogę się absolutnie zresetować.
Do podróży po naszym kraju zachęcała również Elżbieta Dzikowska: Mamy bardzo wiele ciekawych miejsc i tras. Każdy powinien odbyć pielgrzymkę Szlakiem Piastowskim, bo to są nasze korzenie. Jest również przepiękny szlak tatarski na Podlasiu, gdzie zachowały się jeszcze stare meczety w Kruszynianach. Można zjeść w tatarskiej jurcie wyjątkowo egzotyczne i smaczne potrawy. Polska to wspaniały kraj, a najbardziej zachwycają mnie drewniane cerkwie i koscioły ze starymi renesansowymi i barokowymi polichromiami, których niegdzie indziej nie ma. Podróżniczka szczególnie zachęcała do wypraw w Bieszczady oraz nad Biebrzę, którą można obserwować z lotu balonem.
Już dziś zapraszamy do Plażowej na kolejne spotkania z cyklu Planeta Travelera. Szczegóły wkrótce!
Beata Mironow