Epoka, Muus, i Projekt 44.

Kto nie kocha śniadań z widokiem na Warszawę, Powiśla, czy wykwintnej kolacji w szlacheckim dworku? Kilka nowych, najsmaczniejszych tras po Warszawie.

1.Restauracja Epoka – Hotel Europejski – ulica Ossolińskich 3:

Oczekiwania wobec tej restauracji były naprawdę spore. Obecnie to jedno z najbardziej luksusowych miejscówek na Warszawskiej mapie. Neorenesansowy Hotel Europejski, projektu Henryka i Leandra Marconich został oddany do użytku w roku 1857, teraz odzyskał swój dawny blask. Rok temu został otworzony elegancki hotel, Raffles. Plac Piłsudski nie został zagospodarowany – przed remontem była tam restauracja „U Kucharzy”, wcześniej – orbisowska restauracja, o wysokim poziomie. Nową Epokę tworzył cały zespół – zaczynając od inwestorów i architektów, poprzez kucharzy i serwis. Zadbano tutaj o najmniejsze detale. Począwszy od biżuteryjnych pierścieni, do serwetek, i historycznych elementów. Podczas remontu odsłonięto potężne legary, znaleziono także gzymsy pochodzące z 1857 roku, które zostały zachowane jako dekorację. Szefem kuchni jest Marcin Przybysz – znany z trzeciej edycji programu „Top Chef”. Kuchnia w restauracji jest transparentna. Pracę kucharzy jest dostępna i widoczna zarówno dla gości, i spacerowiczów z ulicy Ossolińskich. Przybysz dysponuje dużym warsztatem, dzięki czemu jest w stanie sięgnąć po historyczne inspiracje, jak i nowoczesne dania. Karta zbudowana jest z cytatów, pochodzących ze starych kucharskich książek (najstarsza z 1682 roku). Restauracja ma do zaoferowania menu degustacyjne – kolacja, albo formę lanczu. Czego możemy się spodziewać w restauracji? Budyniu z kalafiora, jajek w jadalnych skorupkach, ze słodkim mięsem z raków, smażonej ostrygi, tatara z okonia, gorącej bułeczki z truflami, czy lodów grzybowych. 

2.Muus – ulica Tamka 22/24:

Są tu jacyś fani ptysi? Jeśli tak – czeka na was zupełna nowość – pistacjowe ptysie. Gdzie? W nowo otwartej cukierni, znajdującej się na Powiślu. Kasia Kaszubska – właścicielka, już od lat działa w słodkiej branży. Wcześniej dostarczała słodkości między innymi do punktów kawiarni „Etno”. W branży pomocny okazał się jej brat – Mikołaj. Kasia posiłkuje się przepisami pochodzącymi od swojej babci – to po niej odziedziczyła smykałkę do gastronomii. Jej babcia prowadziła między innymi stołówkę, w Rybienku Leśnym, czy popularne bary mleczne w Warszawie. Przepisy babci są unowocześnione, przez Kasie. Od siebie dodała ona nietuzinkowe dekoracje – owoce, zioła, czy kwiaty – to właśnie one zostały jej rozpoznawczym znakiem. Teraz te małe dzieła można podziwiać w Muusie. Dominującymi kolorami jest pudrowy róż, zielenie oraz odcienie złota. Na miejscu zjemy również między innymi sernik z galaretką, bezę jagodową albo mango torcik. Kawiarnia dysponuje także doskonałymi winami. Desery możemy zabrać ze sobą take do domu. Tak samo jak babciny specjał – cebularz, z konfiturą z serem kozim oraz tymiankiem.

3.Projekt 44 – ulica Złota 44:

To idealna miejscówka na śniadanie – a tam zjemy je nawet przed 8 rano. Gdzie? W świetnej lokalizacji, bo zaraz obok Dworca Centralnego, Pałacu Kultury i Nauki i Złotych Tarasów – na parterze wieżowca Złota 44. Co zjemy na śniadanie? Muffiny z jajkami w koszulkach, szpinakiem i bekonem, warzywne omlety, kukurydziance taco z jajkami, ziemniakami i cheddarem. Za 32 złotych zjemy główne danie, zupę i deser. Ponadto możemy skusić się także na kolację, albo drinka. Właściciel jest doświadczonym restauratorem, zajmującym się gastronomią już 25 lat. Poza projektem 44 posiada także siedem innych restauracji. Szefem kuchni to Marcin Molik – autor kucharskiej książki – „Jak smakuje rok”,wydawnictwa Zwierciadło. Co zjemy w tym miejscu?  Między innymi kiełbasy, czy pieczywo. Pierś z kaczki, azjatyckie sajgonki, kaszankę, duszoną kapustę, makaron cacio e pepe, czy wegański bulion z grzybów shitake.

Smacznego!

Zobacz także: