Nie takie straszne jak je malują!

Jak się zmotywować żeby zacząć biegać? Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Każdy z pewnością znajdzie co najmniej jeden argument przemawiający na korzyść biegania. Utrzymanie kondycji, bycie zdrowym, walka z nadwagą, praca nad wspaniałą sylwetką, a może zostanie zawodowym biegaczem. Czemu nie? Kto wie dokąd nogi nas poniosą…


blog.mec.ca


Wiadomo, najgorzej i najtrudniej jest zacząć. A do tego zacząć z głową, tak by nie zniechęcić się od razu, tylko odnieść sukces i sprawić by bieganie stało się naszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, czy nawet relaksem. Najgorsze są pierwsze trzy tygodnie. Później bieganie wchodzi w krew i staje się nieodłączną częścią dnia. Oczywiście nie jest to reguła, żadne zapewnienia nie dadzą nam gwarancji, że właśnie my polubimy taką aktywność fizyczną. Niemniej jednak warto spróbować i przekonać się na własnej skórze.

 

Jednym z argumentów przemawiających za regularnym bieganiem jest fakt, że to jeden z najtańszych sportów. Nie musimy wydawać pieniędzy na karnet do siłowni czy specjalistyczny sprzęt. Wystarczy raz zainwestować w wygodne buty do biegania i już możemy zaczynać. W końcu biegać możemy wszędzie – na osiedlu, w parku, w lesie.

 

Zaczynając warto trzymać się planu. Wiele z nich dostępnych jest bezpłatnie w Internecie. Wszystkie sprowadzają się mniej więcej do tego samego – rozplanowania czasu. Nikomu na początku nie uda się bez przygotowania biec bez przerwy przez pół godziny. Należy do tego dochodzić etapami. Dobrym pomysłem jest założenie dziennika i notowanie naszych postępów. Plany biegowe rozłożone są zazwyczaj na 4 do 6 tygodni.

 

Przykład:

Ustalamy, że biegamy 4 razy tygodniowo, zaczynając od 10 minutowej rozgrzewki i kończąc 10 minutowym rozciąganiem.

1 tydzień: W ciągu wyznaczonego pół godziny biegniemy i maszerujemy na zmianę. Zaczynamy od 30 sekund biegu w umiarkowanym tempie, następnie 4,5 minuty maszerujemy. Powtarzamy tę kombinację 6 razy.

2 tydzień: W ciągu pół godziny biegamy i maszerujemy naprzemiennie. 1 minuta biegu, 4 minuty marszu. Powtarzamy 6 razy.

3 tydzień: W ciągu pół godziny biegniemy i maszerujemy na zmianę. 2 minuty biegu, 3 minuty marszu. Powtarzamy 6 razy.

4 tydzień: W ciągu pół godziny biegniemy i maszerujemy naprzemiennie. 3 minuty biegu i 2 minuty marszu. Powtarzamy 6 razy.

5 tydzień: W ciągu pół godziny biegamy i maszerujemy na zmianę. 4 minuty biegu i 1 minuta marszu. Powtarzamy 6 razy.

6 tydzień: 30 minut biegu bez przerwy.

 

W zależności od tego jaką mamy kondycję, to my decydujemy od którego momentu chcemy i czujemy się na siłach zacząć swoją przygodę z biegami. Możemy zacząć od drugiego lub trzeciego tygodnia. W ostatniej fazie, będziemy już w stanie przebiec 30 minut bez przerwy, co daje około 4-4,5 kilometra. Z czasem ten dystans możemy swobodnie zwiększać.

 

Marlena Skrzypczyńska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ