Naturalne antydepresanty

miniatura1life4styleŚnieżny widok za oknem nie zawsze wywołuje u nas poczucie euforii. Często jest wręcz przeciwnie – szarobura aura, mróz i szybko zapadający zmrok mogą wzmagać poczucie beznadziei i skutecznie pogarszać nam nastrój. Szczególnie o tej porze roku warto wzbogacić swój organizm w substancje, które są pomocne w walce i zapobieganiu depresji.

Depresja jest poważną chorobą, na którą cierpi aż 350 mln ludzi na świecie, wśród których przewagę stanowią kobiety. Antydepresyjne środki farmaceutyczne z pewnością są najskuteczniejsze w walce z chorobą, ale nie jest tajemnicą, że w nadmiarze szkodzą. Istnieją jednak pewne naturalne antydepresanty, które mogą wspomagać leczenie. Ich stosowanie pomoże również uchronić przed depresją zdrowe osoby. Nawet jeśli do depresji nam daleko, warto zimą rozpieścić się pozytywną dawką energii.

Na pewno nie jedna z nas w chwilach spadku humoru sięgnęła po kostkę czekolady albo ciastko. Nasz organizm nierzadko jest mądrzejszy od nas i wskazuje, co mamy mu dostarczyć. I nie dopomina się o czekoladę, a o ukryte w niej związki podnoszące poziom między innymi: serotoniny, dopaminy i endorfin.

Tryptofan obecny w tabliczce czekolady podnosi w mózgu poziom serotoniny, powszechnie zwanej hormonem szczęścia. Odpowiada ona za poprawę naszego samopoczucia, rytm snu, pociąg seksualny, a także temperaturę ciała. Wyrzut dopaminy do neuronów będzie skutkował uczuciem euforii. Co więcej – brak tego związku może powodować bezsenność, a jej zaburzona gospodarka wiąże się z chorobą Parkinsona.

Jedno z badań wykazało, że już sama konsystencja, a przede wszystkim smak czekolady może nam skutecznie poprawić humor. Jesteś na bezwzględnej diecie? To nic. Obecnie na rynku dostępna jest masa gadżetów pachnących, a czasami wyglądających jak czekolada. Zainwestuj w zapachowe świeczki, płyn do kąpieli i balsam do ciała, i koniecznie wybierz się na czekoladowy masaż – działa!

Powodem Twojego złego samopoczucia może okazać się brak słońca. Pod wpływem promieni słonecznych w naszym organizmie produkowana jest witamina D, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu i znacząco wpływa na poprawę naszego humoru. Niedobór „słonecznej witaminy” powoduje przygnębienie, kłopoty ze snem oraz zmęczenie. Najlepiej byłby wyjechać gdzieś, gdzie będziesz mogła zaczerpnąć kąpieli słonecznych, ale potrzebne są aż cztery tygodnie, żeby znacząco podnieść poziom enkefalin w skórze. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na ten luksus nie przejmuj się – wychodź na spacery, kiedy tylko promyki zastukają w Twoją szybę, bowiem kolejnym antydepresantem jest ruch.

Chociaż mrozy jakie dotykają nas zimą mogą skutecznie zniechęcać nas do wyjścia na świeże powietrze, to właśnie poza domem powinniśmy spędzać jak najwięcej czasu. Zamykanie się w przysłowiowych czterech ścianach jest jedną z najgorszych rzeczy jaką podczas zimy fundujemy naszemu organizmowi. Ruch na świeżym powietrzu, nawet ten wymuszony zmniejsza poczucie lęku i depresyjność. Nawet dzieci, które mało się ruszają są znacznie bardziej narażone na chorobę.

Weź na spacer swoją siostrę! To nie żart. Kobiety, które posiadają siostry czują się bardziej kochane, co wpływa na ich samoocenę i nastój, rzadziej odczuwają lęki i co oczywiste rzadziej chorują na depresję.

miniatura3life4styleJedz dużo ryb. Bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe są ryby morskie takie jak: makrela, łosoś i tuńczyk. Najlepiej spożywaj je dwa, do trzech razy w tygodniu. Wśród osób, które dotknęła depresja zaobserwowano obniżony poziom nienasyconych kwasów omega-3. Warto też wybrać się do apteki. Farmaceuta zaoferuje Ci suplementy diety zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe.

Zimą przejdź na dietę śródziemnomorską. O tej porze roku na naszych talerzach powinny się pojawić owoce, ryby, warzywa, ziarna zbóż, orzechy oraz rośliny strączkowe. To wszystko suto zakrop oliwą z oliwek. Jest nie tylko źródłem energii i zdrowia, ale serotoniny, z którą mamy do czynienia również w czekoladzie. Stosowanie diety śródziemnomorskiej może obniżyć ryzyko zapadnięcia na depresję nawet o 30%.

Jaka jest więc recepta na dobry nastrój, kiedy aura nas przytłacza? Spacer z siostrą, pyszna śródziemnomorska kolacja przy czekoladowych świecach, a przed snem długa kąpiel z pachnącymi olejkami. Oby tylko doczekać do wiosny!

Dagmara Sobczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ