Napój energetyczny czy izotoniczny?
Wszechobecne napoje energetyczne i izotoniczne stały się częścią naszego życia. Czy rzeczywiście tak bardzo ich potrzebujemy? Czym w ogóle są? Niektórzy z nas uważają, że to to samo – ma nas wzmocnić, dodać energii, poprawić naszą koordynację psychoruchową. Inni podkreślają, że wpływ napojów energetycznych na zdrowie jest negatywny, zaś napoje izotoniczne to idealny suplement diety.
„Energetyk”
Na butelce każdego napoju energetycznego mamy informację, że jest to napój „przeznaczony dla osób dorosłych narażonych na wzmożony wysiłek fizyczny i psychiczny”. W obecnych czasach wszyscy jesteśmy na to narażeni, wydaje się więc, że to ostrzeżenie to właściwie zachęta, zwykły chwyt reklamowy.
Napoje energetyczne zwiększają wydolność organizmu, poprawiają koncentrację, przyspieszają reakcje metaboliczne zachodzące w organizmie i przeciwdziałają zmęczeniu. Magia? To tylko działanie wszystkim nam znanej kofeiny, która oprócz tego, że pomaga nam w pracy ma negatywne skutki uboczne: zaburza pracę serca i fatalnie wpływa na przepływ krwi, poza tym łatwo ją przedawkować, czemu towarzyszą nieprzyjemne dolegliwości, jak mdłości i wymioty, zaburzenia koncentracji i silne bóle głowy. Nadmierne i zbyt częste spożywanie kofeiny może również uszkadzać wątrobę i powodować tachykardię, napady padaczkowe oraz zaburzenia oddechowe. Codzienne picie „energetyków” negatywnie wpływa na układ nerwowy. Szczególnie uważać powinni diabetycy, osoby z problemami kardiologicznymi, ciśnieniem, wrzodami żołądka i chore na fenyloketonurię. Bezwzględnie muszą ich unikać kobiety w ciąży i dzieci.
W niektórych krajach Unii Europejskiej zakazane jest spożywanie w klubach i pubach napojów energetycznych z alkoholem, w Polsce zaś jest to powszechne i modne. Mało kto zdaje sobie sprawę, że mieszanie „energetyków” z alkoholem jest niebezpieczne. Napoje te mogą powodować złudne uczucie trzeźwości, ale to tylko początek niepożądanych objawów. Dotkliwiej odczujemy skutki odwodnienia i nadmierne obciążenie organizmu, może dojść nawet do utraty przytomności czy tachykardii…
„Izotonik”
Napoje izotoniczne mają za zadanie wyrównywać poziom wody i elektrolitów uciekających z naszych organizmów razem z potem, a także uzupełniać poziom witamin, soli mineralnych, węglowodanów spalanych podczas wysiłku fizycznego. Nie zawierają kofeiny, nie pobudzają jak „energetyki”. Stabilizują za to działanie naszego zmęczonego, osłabionego organizmu. Warto zapamiętać, że jeżeli ćwiczymy mniej niż godzinę, uprawiamy aerobik, pływanie, jogging, potrzebujemy jedynie uzupełnienia płynów. Wystarczy pić wodę, choć napój izotoniczny nie powinien nam zaszkodzić. Nie ma jednak potrzeby uzupełniania węglowodanów czy elektrolitów. Przy wysiłku trwającym dłużej jest to konieczne. Uwaga! Osoby chcące się odchudzać, ćwiczące przez około godzinę, nie powinny stosować napojów izotonicznych, gdyż mogą one hamować proces spalania tkanki tłuszczowej. Organizm będzie korzystał z energii pochodzącej z węglowodanów obecnych w napoju, zamiast sięgać do rezerw w postaci zbędnej tkanki tłuszczowej.
Sposób na „kaca”?
Na pewno nie napój energetyczny! Brytyjscy lekarze udowodnili, że wypicie na drugi dzień po imprezie „energetyka” to nie najlepszy pomysł. Może nam się co prawda wydawać, że czujemy się lepiej, ponieważ kofeina i tauryna maskują rzeczywisty stan organizmu. Poza tym, przyspieszają proces wydalania moczu, co może doprowadzić do jeszcze większego odwodnienia, którego skutki odczuwamy „dzień po” oraz zaburzeń w funkcjonowaniu układu krwionośnego (nawet wylewu).
Napój izotoniczny jest za to odpowiednim wyjściem z kryzysowej sytuacji. Po całonocnej zabawie nasz organizm jest odwodniony i pozbawiony mikroelementów oraz witamin. Rano warto więc sięgnąć po napój izotoniczny, który szybko uzupełni niedobory.
Roksana Lęga