Ja osobiście jestem zwolenniczką porannego treningu… Wychodzi na to, że to całkiem dobrze!

Z najnowszych badań wynika, że większe korzyści zdrowotne przyniesie nam trening, wykonywany przed zjedzeniem śniadania. Istotny jest tu poziom insuliny oraz bilans energetyczny.

Regularna aktywność fizyczna to oczywiście cała masa wielu korzyści – nie tylko tych, które widać gołym okiem, czyli dla sylwetki. To głównie zmniejszone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, a także choroby sercowo-naczyniowe. Naukowcy z University of Bath sprawdzili, jakie warunki należy spełnić, aby trening przyniósł jak największą ilość dobroci dla nas oraz naszego zdrowia. Badania mówią o tym, że sekret to… doborze dobrana pora treningu. Dobrom porą okazuje się być, trening wykonany przed zjedzeniem pierwszego posiłku.

Insulina:

By zrozumieć ten mechanizm, należy przyswoić wiedzę na temat insuliny. T hormon, odgrywający zasadniczą rolę w metabolizmie węglowodanów. Pomaga on kontrolować poziom cukru we krwi. Zadanie insuliny to „transport cukru we krwi do mięśni, gdzie ten będzie magazynowany lub spalany – tj. wykorzystywany jako paliwo.”

Osoby, które nie ćwiczą dużo, oraz walczą z nadwagą czy otyłością, zazwyczaj są mniej wrażliwe na insulinę – w związku z czym ich ciało musi wytworzyć większą ilość insuliny, aby uzyskać pożądany efekt.

Ćwiczenia więc wpływają korzystnie na wydzielanie insuliny, dzięki temu nasz organizm w lepszym stopniu kontroluje poziom cukru we krwi . Tu widoczny staje się wpływ ćwiczeń, jedzenie posiłków oraz poziomu insuliny. Właśnie dlatego tak istotne staje się zachowanie odpowiedniej relacji między wysiłkiem fizycznym a spożywaniem posiłków.

Eksperyment potwierdził, że ćwiczyć należy przed śniadaniem:

„Naukowcy z University of Bath przez 6 tygodni badali dwie grupy mężczyzn borykających się z nadwagą. Uczestnicy eksperymentu mieli jeździć rowerem przez 50 minut trzy razy w tygodniu. W jednej grupie znaleźli się panowie, którzy ćwiczyli przed śniadaniem (na czczo), w drugiej – po śniadaniu.

Co się okazało? Mężczyźni z pierwszej grupy musieli wytwarzać mniej insuliny, by kontrolować poziom cukru we krwi. Można więc wnioskować, że występowało u nich mniejsze ryzyko zachorowania na takie choroby jak cukrzyca typu 2.  Mężczyźni, którzy podejmowali tę samą aktywność po zjedzeniu śniadania, nie wykazywali poprawy odpowiedzi na insulinę. Ponadto panowie, którzy ćwiczyli przed śniadaniem, spalili ok. dwa razy więcej tłuszczu w czasie treningu niż ci, którzy ćwiczyli po śniadaniu.

Błędne jest natomiast przekonanie, że ćwiczenia na czczo doprowadzą do szybszej utraty wagi. Ważnym czynnikiem jest tutaj bilans energetyczny, czyli ilość energii przyjmowanej podczas jedzenia i picia minus ilość energii zużywanej przez organizm. Bez względu na to, kiedy zostanie zjedzone śniadanie, nie za bardzo zmienia się liczba straconych kilogramów  – nawet jeśli spalanie tłuszczu jest większe. Samo zwiększone spalanie tłuszczu nie prowadzi do większej utraty wagi. By tak było, musiałby się zmienić wspomniany już bilans energetyczny. Mamy też kolejne dowody na słuszność tezy, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Okazuje się bowiem, że wykonywanie ćwiczeń i całkowite pominięcie śniadania daje najmniej korzystny bilans energetyczny.”

Dalsze kroki doprowadziły do zbadania również kobiet:

Naukowcy zaznaczyli, że czeka na nich teraz powtórka z rozrywki. Bowiem badania muszą także wykonać na grupie kobiet. Należy mieć na uwadze, że badania dotyczyły także ćwiczeń wytrzymałościowych, z umiarkowaną intensywnością – jazda na rowerze, czy jogging. Wyniki raczej nie dotyczą ćwiczeń z wysoką intensywnością.

„Poszukiwanie sposobów na zwiększenie korzyści prozdrowotnych z ćwiczeń jest ważne o tyle, że może pomóc w zmniejszeniu częstości występowania chorób, takich jak cukrzyca typu 2.”

Kto trenuje przed śniadaniem?

Źródło: www.sciencealert.com

https://www.national-geographic.pl/

Zobacz także: