W niedzielę 22 września w Los Angeles odbyła się 65. Gala wręczenia prestiżowych nagród Emmy, uważanych za „telewizyjne Oscary”. Statuetki są wręczane co roku, najlepszym produkcjom telewizyjnym.

Za najlepszy serial dramatyczny uznano „Breaking Bad” – opowiada historię nauczyciela chemii, który zaczyna trudnić się produkcją twardych narkotyków. Serial wielokrotnie był nominowany i posiada rzeszę wiernych fanów. Statuetkę w kategorii najlepszy serial komediowy zdobyła „Współczesna rodzina”. Natomiast, najlepszym miniserialem lub filmem telewizyjnym został „Wielki Liberace”.

Nagrodę dla najlepszego aktora w serialu dramatycznym zdobył Jeff Daniels, bohater serialu „Newsroom”, a najlepszą dramatyczną aktorką została Claire Danes z serialu „Homeland”.

Statuetkę dla najlepszego aktora w serialu komediowym otrzymał Jim Parsons za „Teorię wielkiego podrywu”, z kolei zaś najlepszą aktorką w tego typu serialach została bohaterka „Figurantki” – Julia Louis-Dreyfus.

Najlepszym reżyserem w serialu dramatycznym okazał się David Fincher za „House of Cards” (odc. Chapter 1), natomiast najlepszym scenariuszem, serial „Homeland” (odc. Q&A).

Emmy za najlepszy scenariusz w serialu komediowym otrzymał „Rockefeller Plaza 30” (odc. Last Lunch), a najlepszym reżyserem został Gail Mancuso w produkcji „Współczesna rodzina” (odc. Arrested).

Jak zwykle nie obyło się bez blasku fleszy i wielkich gwiazd. Na czerwonym dywanie pojawili się m.in.: Zoey Deschanel, Matt LeBlanc, Heidi Klum czy Kerry Washington.

Największym zwycięzcą ceremonii okazał się serial „Wielki Liberace”, który zdobył aż 11 statuetek.

Joanna Łuszczykiewicz, fot. emmys.tv