Miniser PiS po wyborach o Banasiu: jeśli się potwierdzi to nie jest powód by zrezygnował
Skończyła się wyczerpująca kampania wyborcza, ale politycy są nadal pod gradobiciem pytań ze strony dziennikarzy. Minister finansów Jerzy Kwieciński w rozmowie z reporterami przyznał, że prezes NIK Marian Banaś jest bezpieczny.
Tzw. afera Banasia dotyczy niejasności w oświadczeniach majątkowych byłego ministra rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz prowadzenia w jego wynajmowanym lokalu działalności przez ludzi z półświatka przestępczego. Kolegi jednak po wyborach bronią partyjni druhowie.
– Pójście na urlop to była elegancka decyzja – powiedział w rozmowie z Fakt24 Jerzy Kwieciński, minister finansów w rządzie PiS, już po ogłoszeniu zwycięstwa jego partii w wyborach. – Jeśli nieprawidłowości potwierdzą się, to uważam, że nie jest to powód do tego, żeby pan Banaś zrezygnował. Dopiero jakby to było potwierdzone sądowo, to wtedy należałoby się nad tym zastanowić, ale to zależałoby również od niego, bo prezes NIK jest powoływany na kadencję – powiedział Kwieciński.
Obrona Banasia przez samego ministra finansów jest tym dziwniejsza, że zdaniem dziennikarzy „Rzeczpospolitej” śledztwo CBA ma potwierdzić zastrzeżenia co do niejasności. Polityk ma bowiem znacznie większe inwestycje aktywów w nieruchomościach niż jego zarobki w danym okresie.
zobacz też: