Michał Szpak 12 maja wystąpi w drugim półfinale Konkuru Piosenki Eurowizji, który odbędzie się w Szwecji, ale już 3 maja wyruszył do Sztokholmu, a już wczoraj odbyła się jego pierwsza próba. Artysta wziął też udział w konferencji prasowej, podczas której nie mógł ukryć wzruszenia. Przeczytajcie, dlaczego!

Wielki krok

Co prawda Konkurs Piosenki Eurowizji dla Michała Szpaka rozpocznie się dopiero 12 maja, ale nasz reprezentant już 3 maja wyruszył w podróż do Sztokholmu, aby przygotować się do występu. Artysta jest podekscytowany i pełen wiary w siebie, wierzy, że dzięki Eurowizji jego kariera jeszcze bardziej się rozwinie. Przed pierwszą próbą oraz konferencją prasową powiedział: „To jeden z kroków w moją prawdopodobnie wielką przyszłość”.

Nieoczekiwane wzruszenie na konferencji prasowej?

Jeden z dziennikarzy zapytał artystę, czym się inspirował podczas nagrywania swojej ostatniej płyty. Wzruszony Michał Szpak odpowiedział: „Tę płytę dedykuję mojej mamie, która zmarła rok temu. To było tragiczne doświadczenie. Dlatego to jej dedykuję ten album. Nagrywałem go rok temu i skoncentrowałem się na swoich emocjach. Moje życie jest jak wielka sinusoida. Raz jest naprawdę dobrze, raz jest gorzej”.

Niepokojący ból gardła?

Na konferencji prasowej artysta zdradził, że odczuwa lekki ból gardła, ale jest pewny, że podczas występu da z siebie wszystko. Ma nadzieję, że uda mu się przejść do finału, który odbędzie się dwa dni później, czyli 14 maja. Michał, trzymamy za Ciebie kciuki!

Jak wyglądała pierwsza próba?

Artysta ubrany był w codzienny strój. Na scenie towarzyszył mu kwartet smyczkowy (dwoje skrzypiec, altówka i wiolonczela), a także muzyk grający na fortepianie. Chcecie dowiedzieć się, jak mu poszło? Zobaczcie nagranie!

{youtube} SQjOzNNciAw |600|450|0{/youtube}

Jaką kreację wybierze nasz reprezentant?

Podobno Szpak planuje założyć specjalny kostium w kolorze ognistej czerwieni. Jesteśmy pewni, że jego stylizacja będzie niezwykle zaskakująca, a widownia na pewno zapamięta look naszego artysty. Jednak największym atutem, jak sam mówi, jest jego głos. Zgadzamy się w 100 procentach!