Mężczyzna jak wino

Rotacja to jedno z fundamentalnych praw show biznesu. Właściwie co chwilę jesteśmy informowani o narodzinach nowej gwiazdy, czy przysłowiowej „zmianie warty”. Świat kina nie jest w tym wypadku wyjątkiem. Wysyp uzdolnionych i ambitnych aktorów młodego pokolenia jest z pewnością pokrzepiający i pozostaje tylko trzymać kciuki, aby utrzymali się oni na fali dłużej niż jeden sezon serialu. Przy wielości spektakularnych debiutów, wydaje się, że aktorzy starszego pokolenia mogą czuć się zagrożeni. Nic podobnego, „starzy wyjadacze” świetnie sobie radzą, mają rzesze swoich wiernych fanów, a powodzenia u kobiet młodsi koledzy mogą im tylko pozazdrościć. O kim mowa? Przedstawiamy wam kilku naszych faworytów zarówno z polskiego, jak i zagranicznego podwórka.

 

Jjanfryczan Frycz

Przez recenzentów ciągle uważany jest za jednego z najlepszych polskich aktorów. Pierwsze poważne kroki w zawodzie stawiał w Krakowie i już wtedy interesowały go tylko poważne role. Zadebiutował wówczas u Mikołaja Grabowskiego w spektaklu „Śluby panieńskie” Próżno go szukać w serialach, czy na portalach plotkarskich. Bardzo poważnie i profesjonalnie podchodzi do zawodu aktora. Kinomani pamiętają go zwłaszcza z kreacji, które stworzył w końcówce XX i na początku XXI wieku. Jedną z ciekawszych jego ról z tamtego okresu była postać Filipa w filmie „Egoiści”. To film o intensywności uczuć, w doznawaniu których pomaga alkohol, używki i pieniądze. Za punkt wyjścia dla tej historii obrano rozpad Polski Ludowej. Uzyskana wówczas wolność dla wielu ludzi oznaczała możliwość szybkiego wzbogacenia się kosztem zaniku głębszej refleksji nad otaczającym ich światem, a tym samym zaniku pewnych wartości. W tej grupie ludzi, którzy zachłysnęli się nowymi możliwościami znajduje się architekt, grany przez Frycza, który po rozstaniu z kochankiem wkracza na ścieżkę prowadzącą na dno. Byłą to jedna z bardziej wyrazistych ról aktora i chyba można pokusić się o stwierdzenie, że również dość unikalna jak na polską kinematografię. Damskiej części publiczności jest jednak przede wszystkim znany ze swoich popisowych ról w komediach takich jak „Jeszcze raz”, „Pokaż kotku co masz w środku”. Jego potencjał widać w pełni na deskach Teatru Narodowego, co sprawia, że wybacza mu się nawet kilka autorskich wpadek takich jak okryty złą sławą „Wyjazd integracyjny”.

Al. Pacino

Aktor włoskiego pochodzenia jest wręcz modelowym przykładem na odzwierciedlenie powiedzeniaminaitura3 „mężczyzna jest jak wino, im starszy tym lepszy”. Hollywood usłyszało o nim głównie z powodu roli w filmie „Dog day afternoon”. Młody Pacino gra tam drobnego złodziejaszka z wielkimi marzeniami. Obrabowanie banku wydaje mu się pomysłem, który rozwiąże wszystkie jego problemy. Początkowo wszystko idzie zgodnie z planem, kłopoty zaczynają się, gdy budynek zostaje otoczony przez policjantów a Al wraz z przyjacielem zdają sobie sprawę, że tylko cud pomoże im uniknąć więzienia. Godziny spędzone z pracownikami banku, których wzięli za zakładników, pełne są groteskowych sytuacji i kultowych dialogów. Kreacja Sonny’ego-człowieka zagubionego, wielkodusznego i trochę niezdarnego jest jedną z lepszych w karierze Pacino. Ala z zachwytem ogląda się również w „Zapachu kobiety”, zwłaszcza podczas słynnej sceny tanga, której profesjonalizmu nadaje fakt, iż aktor gra tam człowieka niewidomego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ