„Projekt Lady” to lekcja etyki nie tylko dla młodych dziewcząt biorących udział w programie, lecz także dla Perfekcyjnej Pani Domu. Małgorzata Rozenek sama przyznała się, że surowe mentorki wytknęły jej kilka błędów.

Najwięcej napomnień i rad Rozenek dostała od Ireny Radomskiej-Kamińskiej, specjalizującej się w etyce biznesu i protokole dyplomatycznym.

W wywiadzie dla Party.pl, Perfekcyjna przyznała się, że jej braki wychodziły na jaw zwłaszcza podczas posiłków.

– Ja mam taką przypadłość, że jak jem, to uwielbiam czytać. To jest mój moment. W ogóle staram się łączyć różne rzeczy. Jak idę gdzieś, to rozmawiam przez telefon, jak jem to czytam, artykuł, który mnie interesuje. Irena uważa to za wielkie faux pas i na pewno ma rację. Zdarzało mi się chować przed nią w restauracji w pałacu za filarem – opowiada Rozenek.

Na tym nie koniec. Uwag Kamińskiej-Radomskiej było więcej. 

– Zdarzyło mi się jeść zupę łyżką do siebie, a powinno od siebie – mówi Perfekcyjna. – Nawet nie wiedziałam, przepraszam. A moja biedna Irenka  zamiast zwrócić mi uwagę przy uczestniczkach, powiedziała głośno: „Pamelo, źle jesz zupę”. A biedna Pamela akurat dobrze jadła, bo już była pięć razy wytresowana, a ja się nagle zorientowałam, że to było do mnie. To jest nasza Irena! Wszystko ładnie i dyskretnie – zachwalała mentorkę prowadząca programu.

Kto wie, może nowo zdobyta wiedza przyda się Rozenek w nowym programie – „W dobrym stylu”. Jak mówi o nim sama prezenterka – Ma być prosto, mniej Prady, więcej dżinsów. Chcę pokazać, jak naprawdę dbam o dom, jak sobie radzić. Program ma być lekki. Ja się coraz lepiej czuję przed kamerą i mi nie zależy, żeby być correct. Perfekcjonizm we mnie opadł.

__________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.