Mariusz Szczygieł pożegnał Zofię Czerwińską. Poruszająca przemowa

Mariusz Szczygieł pożegnał Zofię Czerwińską. Poruszająca przemowa dziennikarza

Za nami ostatnie pożegnanie Zofii Czerwińskiej. Aktorka zmarła w wieku 85 lat. Gwiazdę żegnali bliscy oraz fani. Jej przyjaciel, Mariusz Szczygieł, wygłosił w kościele poruszającą przemowę. Dziennikarz przyjaźnił się z artystką od 26 lat. Co powiedział?

Mariusz Szczygieł pożegnał Zofię Czerwińską. Poruszająca przemowa

13 marca 2019 roku w mediach pojawiła wiadomość o śmierci Zofii Czerwińskiej. Aktorka miała 85 lat. O śmierci artystki poinformował dziennikarz Mariusz Szczygieł, który od wielu lat przyjaźnił się ze słynną aktorką. To właśnie on wygłosił mowę pożegnalną na jej pogrzebie.

(…) Chorowałaś krótko. Zapowiedziałaś, że jeśli tylko przejmie nad Tobą władze choroba, nie pozwolisz jej nad sobą panować. bardzo ważne było dla Ciebie prawo stanowienia o sobie. Umarłaś na swoich warunkach, bez dyskusji ze światem. Zosiu, twierdziłaś, że Bóg istnieje. Nie wiem, jak o poradzi sobie z Twoją niezależnością- mówił dziennikarz.

https://www.facebook.com/MariuszSzczygielReporterOfficial/photos/pcb.2197770410288689/2197765773622486/?type=3&theater

Aktorka chciała, by na jej pogrzebie został zaśpiewany utwór „My way” Franka Sinatry. Piosenkę wykonał Jacek Stachursky. 

„Koniec jest już blisko
Widzę jak zapada kurtyna
Przyjacielu, powiem to prostymi słowami
Postawię sprawę jasno, jednego jestem pewien
Żyłem pełnią życia
Przejechałem wszystkie drogi
A co więcej, i co ważniejsze, zrobiłem to po swojemu

Żałuję kilku rzeczy,
Ale jest tego naprawdę niewiele
Zrobiłem, co musiałem, doprowadziłem wszystkie sprawy do końca, bez wyjątku
Zaplanowałem każdą trasę, ostrożnie stawiałem każdy krok w nieznane
A co więcej, i co ważniejsze, zrobiłem to po swojemu

Tak, wiele razy
Brałem na siebie więcej niż byłem w stanie udźwignąć,
Ale kiedy dopadały mnie wątpliwości
Zakasałem rękawy i brałem się do roboty
Stawiłem temu wszystkiemu czoła, podnosiłem dumnie głowę, zrobiłem to po swojemu

Kochałem, śmiałem się i płakałem
Wiele zyskałem, ale swoje straciłem
A teraz, kiedy łzy już wyschły, zdumiewa mnie
Wszystko, co zrobiłem
I mogę powiedzieć, bez fałszywej skromności
O nie, o nie, nie jestem taki, zrobiłem to po swojemu

Kim jest człowiek, co ma?
Nie ma nic, jeśli nie jest sobą
Trzeba mówić to, co się naprawdę czuje i nie zachowywać się jak przegrany
Moje koncerty były wspaniałe, zrobiłem to po swojemu

Tak, to była moja droga” – śpiewał Frank Sinatra.

https://www.facebook.com/MariuszSzczygielReporterOfficial/photos/pcb.2197770410288689/2197765836955813/?type=3&theater

——————————————————————————————-

Źródło zdjęć: By Zofia Czerwińska – http://www.zofiaczerwinska.pl, CC BY-SA 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2092941

ZOSTAW ODPOWIEDŹ