Marina Łuczenko podcina włosy w pełni księżyca. Jak gwiazda dba o fryzurę?
Marina Łuczenko może pochwalić się pięknymi, długimi włosami. Nie da się ukryć, że zadbane pasma są jej wielkim atutem. Wiele fanek zastanawia się, jak gwiazda dba o swoją fryzurę. Piosenkarka uchyla rąbka tajemnicy. Jakie ma rytuały? My już wiemy!
Marina Łuczenko podcina włosy w pełni księżyca. Jak gwiazda dba o fryzurę? Gwiazda uchyla rąbka tajemnicy!
Marina Łuczenko ma bardzo zadbane włosy. Wiele osób zachwyca się jej fryzurą. Jak ona to robi? Okazuje się, że gwiazda zmienia kolor włosów maksymalnie trzy razy w roku, gdyż farba bardzo niszczy pasma. Dzień przed wizytą u fryzjera nakłada specjalną maskę, aby zabezpieczyć czuprynę. Włosy myje raz na 2-3 dni. Wcześniej jednak nakłada na wiele godzin olej kokosowy lub arganowy na całą długość. Na noc plecie warkocza. Zwraca również uwagę, aby poduszka była jedwabna lub satynowa, gdyż taki materiał nie niszczy włosów podczas spania.
„Mimo sporadycznego farbowania (max 3 razy w roku) i częstych stylizacji podczas różnych sesji (wtedy cierpią najbardziej) są w niezłej kondycji. Zdradzę Wam, co robię na codzień i jak o nie dbam. Jeśli chcesz mieć piękne i zdrowe włosy to nie farbuj, a zwłaszcza nie rozjaśniaj włosów jeżeli nie musisz! To je najbardziej niszczy. W większości przypadków natura wie co robi. Jeżeli jednak musisz, ze względu np. na siwe włosy, odrosty czy zwyczajnie chcesz, staraj sie robić to jak najrzadziej. Ja dzień przed wizytą u fryzjera nakładam maskę np. olaplex, żeby je zabezpieczyć. O moją bezpieczną koloryzacje dba salon @rubyblue_ Przede wszystkim staram się ich nie myć codziennie. Suszenie suszarką bardzo je niszczy. Myje je co 2-3 dni. Częstsze mycie w moim przypadku nie jest konieczne. Po drugie, zawsze przed planowanym myciem na suche włosy nakładam obficie olej kokosowy na noc, na całej długości (nie u nasady). Czasami olej arganowy ,wtedy nakładam go od nasady. Na noc plotę warkocza. Opuszczam głowę w dół i plotę warkocza odwrotnie, do góry. Takim sposobem długie włosy podczas snu mniej się niszczą i nie obcierają sie o poduszkę. Powłoczka na poduszkę powinna być jedwabna lub satynowa ponieważ taka korzystnie wpływa na włosy oraz na naszą cere” – pisze Marina Łuczenko na Instagramie.
https://www.instagram.com/p/Bd0cEeAlPsI/?taken-by=marina_official
Mycie włosów
A jakie zwyczaje ma Marina Łuczenko podczas mycia włosów?
„Wracając do mycia, jeżeli nie jest to mycie poprzedzone aplikacją maski kokosowej to najpierw mocze włosy i nakładam np. mniej lubianą przeze mnie odżywkę ( jakąś nie trafioną) na same końce, a następnie nakładam szampon (bez sls parbenow itd) u nasady. Dalej myję i spłukuję oraz nakładam ulubioną odżywkę na końce i trzymam 2 minuty, przeczesując włosy grubym grzebieniem. Na koniec zawsze spłukuje włosy zimną wodą, żeby zamknąć łuskę. Jeżeli mam czas i nie muszę wyglądać świetnie to pozwalam im samoistnie wyschnąć. Jeżeli jednak planuję się pokazać publicznie na jakimś evencie, to trzymam w ręczniku kilka minut. Spryskuję odżywką , która chroni przed ciepłem. Następnie suszę, zawsze głową w dół, na owalnej szczotce zawsze kończąc suszenie zimnym nawiewem” – czytamy na Instagramie gwiazdy.
https://www.instagram.com/p/BdNsCtkFd15/?taken-by=marina_official
Piosenkarka sama podcina sobie włosy?
Okazuje się, że Marina Łuczenko często sama podcina sobie włosy. Robi to co miesiąc podczas pełni księżyca. Do cięcia używa elektronicznej maszynki męża lub specjalnych nożyczek, które kupiła w salonie fryzjerskim. Gwiazda tłumaczy, że dzięki regularnej „regulacji” jej włosy rosną i nie kruszą się.
Ważna jest również systematyczność. Pierwsze efekty można zobaczyć dopiero po trzech miesiącach.
Zazwyczaj sama podcinam włosy. Używam do tego elektrycznej maszynki, którą pożyczam od męża, lub nożyczek, które kupiłam w sklepie fryzjerskim i nie tnę nimi absolutnie nic oprócz włosów. Podcinam je co miesiąc, tylko w pełni księżyca. Odrastają wtedy szybciej i są ładniejsze. Jeżeli zapuszczasz włosy to tym bardziej podcinaj je co miesiąc, chociaż odrobinkę. Kiedyś zapuszczałam włosy i ich nie obcinałam, a one wcale nie rosły i kruszyły się. Od kiedy zaczęłam podcinać włosy regularnie w pełni księżyca ,co miesiąc ścinam około 2,5cm. Skąd te rutuały? Ponieważ kiedyś pod wpływem mody na włosy ombre, mocno rozjaśniałam końce. Moich włosów zrobiło sie dużo mniej. Chcąc się ratować, doczepiłam włosy najmniej inwazyjną metodą czyli na warkocze . Nie jestem w stanie jednak znieść żadnej sztuczności na swoim ciele, ani doczepianych włosów czy rzęs. Dlatego szybko je ściągnęłam i załamałam się, gdy zobaczyłam co z nich zostało. Przeczytałam wiele porad na blogach dotyczących naturalnej pielęgnacji włosów. Uparłam się, że doprowadzę swoje włosy do takiego stanu w jakim były, zanim zaczęłam z nimi eksperymentować. Udało mi się to. Teraz rozjaśniam je tylko delikatnymi refleksami by dodać im objętości. Kazdy ma inny rodzaj włosa, dlatego moje rady nie muszą być dobre dla wszystkich. Mam nadzieję jednak, że wiele osób z nich skorzysta. Pamiętajcie, że trzeba być systematycznym, a pierwsze efekty zobaczysz dopiero po minimum 3 miesiącach.
Skorzystacie z rad Mariny?
—————————————————————————————————————–
Źródło zdjęć: www.instagram.com/marina_official/